To na prawdę niesamowite miasto, z niesamowitym klimatem i takim...luzem.
Zauroczyło mnie, a dawno tak nie miałam, by pomyśleć o jakimś miejscu poza Łodzią, że mogła bym tu trochę pomieszkać...
Czymś czemu nie mogłam się na dziwić i na patrzeć były parki, to jak tętnią życiem, tam nikt nikomu nie mówi.."nie depcz trawy.." tam wszyscy , całe rodziny przychodzą grillować, opalać się, jeść śniadanie zakupione z przyczepki od Turka. Przy parkach są małe pchle targi na których znaleźć można niesamowite skarby.
|
Bio piwo, super soki |
Berlina nie zwiedzałam jak typowa turystka, miałam szczęście być z osobami, które były już kilkakrotnie w tym mieście (choć chcę to nadrobić) I tak oto znalazłyśmy bio park, nie wiem dokładnie ja się nazwał ale w centrum miasta, na sporym skwerze zarośniętym dookoła znajdowało się miejsce, gdzie komitywa ludzi stworzyła niesamowite miejsce. Wszystsko co możesz tam zjeść jest wyhodowane u nich, a robią niesamowite rzeczy, nasze brzuchy były pełne ale na talerzach obok siedzących nas ludzi były bardzo interesujące potrawy o niesamowitym zapachu. Z racji tego,ze było gorąco spróbowałyśmy napojów- soku z kwiatów, które rosły w ogrodzie oraz soku warzywnego z buraka, pasternaku, marchewki i jeszcze jednego tajemniczego warzywa, którego nie byłam wstanie wykryć a niezapamiętała angielskiej nazwy. Był bardzo orzeźwiający i pożywny. W parku znajdowała się także pasieka i naturalny ul w drzewie, można było przyjść na warsztaty i poznać tajniki pszczelarstwa. W bio ogrodzie można także było zakupić sadzonki najróżniejszych roślin, podpatrzeć jak można wykorzystać ponownie rzeczy, które wydawać by się mogło nadają się tylko do śmieci.
Chyba pierwszy raz udało mi się jeść tak pyszny humus, czy prawdziwe koreańskie jedzenie, czy Tureckiego pysznego bakłażana grillowanego w sosie jogurtowym...Generalnie mam takie spostrzeżenie, że te trzy dni opierały się głownie na jedzeniu...
Tak sobie ostatnio myślałam..byłam w Berlinie jadłam Turecki, Koreańskie, Indyjskie i wegetariańskie potrawy, a nie zjadłam currywurst... Nie ma rady trzeba wrócić i nadrobić!
|
Bio park.. |
|
|
|
Niesamowity talerz z całą Turcją na talerzu. |
| |
dość tłuste i ostre ale jakże pyszne śniadanie na trawie. |
|
Koreański mix. |
|
Koszerna kawa w ogrodzie w przy muzeum żydowskim. |