Wrzesień prawie za nami. Szybko się wraca do porannej rutyny bolesne wstawanie, półgodzinne budzenie i negocjowanie żeby Emi wstała, śniadanie, akrobacje i ubieranie, odciąganie od zabawek, które rankiem są najbardziej interesujące, buzi i wysz...
Ciasto fasolowe już raz gościło na blogu ( brownie z fasoli) i było to moje pierwsze ciasto z fasoli, eksperyment, którego nie byłam pewna. Ale eksperyment udany, bo wszystkim smakowało, chociaż oczywiście nie mogę powiedzieć, że było lepsze od klasycz...
Cudownie, zaskakująco przyszło do nas lato. W zeszłym tygodniu jeszcze zakładałam Emilce czapkę i żałowałam, że pochowałam już rękawiczki a dziś były grane sandały i plułam sobie w brodę w drodze do przedszkola, że nie wzięłam nic od słońca ( krem i na...