Nie wiem jak Wy, ale ja nie znoszę wyrzucać dobrego jedzenia. Kupiłam jogurty dla synów, a tu jeden wyjechał, drugi się przejadł i co...? I powstał sernik, niezbyt duży bo miałam 4 małe, greckie jogurty, ale na pyszny podwieczorek rodzinny w zupełności...