Trwa karnawał, a wraz zanim słodkie szaleństwo: pączki, faworki i różne pyszne wypieki królują w wielu kuchniach. W tym roku postanowiłam przygotować rzeczy, których do tej pory nie robiłam. Dziś podzielę się z Wami pierwszym z takich przepisów, bardzo prostym – na róże karnawałowe. Do ich wykonania wykorzystuje się dokładnie takie samo ciasto jak na chrusty, z tym że wykonanie wygląda inaczej ;)
Karnawałowo – ostatkowe przepisy z poprzedniego roku możecie znaleźć w zakładce OSTATKI, KARNAWAŁ, TŁUSTY CZWARTEK
Składniki:
- 3 szklanki mąki
- 6 żółtek
- 6-8 łyżek gęstej śmietany 18%
- odrobina soli
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 łyżki spirytusu
- 2 litry oleju do smażenia
dodatkowo:
- 1 białko
- cukier puder do posypania
- konfitura wiśniowa
Sposób przygotowania:
- Mąkę zmieszać ze śmietaną, zrobić zagłębienie, dodać żółtka, szczyptę soli, spirytus oraz proszek do pieczenia.
- Całość wymieszać, a następnie wyrobić ciasto na jednolitą masę.
- Wyrobione ciasto podzielić na 2 części i wałkować na bardzo cienki placek, pamiętając o tym, aby jak najmniej podsypywać mąką.
- Z rozwałkowanego ciasta wycinać koła o 3 różnych rozmiarach (u mnie posłużyły do tego 3 różne szklanki). Każde z kółek ponacinać w kilku miejscach. Poczynając od największego środek posmarować niewielką ilością białka, położyć średniej wielkości koło, również środek posmarować białkiem i położyć najmniejsze. W miejscu klejenia docisnąć lekko palcem.
- W dużym garnku bardzo mocno rozgrzać olej, na który należy wrzucać róże i smażyć je z każdej strony do momentu, gdy nie nabiorą lekko brązowego koloru (aż nie będą „złote”).
- Usmażone róże odsączać przez kilka minut na ręczniku papierowym, po czym odsączone i wystudzone układać na, np. dużym talerzu i posypywać cukrem pudrem, następnie na każdym umieścić niewielką ilość konfitury wiśniowej.
Smacznego ! :)