Zima zadomowiła się w najlepsze, za oknem sypie śnieg i mróz szczypie w uszy. A u mnie cieplutko. Jest kocyk, jest książka, jest pies ogrzewający stopy (no dobra, całe nogi, taki mały trzydziestokilowy termoforek). Jest też pyszny napój, który rozgrzej...