Czym skorupka za młodu Czasem działa to tak, że Majka wypali przy ludziach do siostry (wygłupiającej się z tatą w jeziorze): Martyna, nie kop taty, bo się spocisz! No co! Przecież Wy też tak żartujecie, to czemu ja nie mogę? Wtedy myśl...
Będę wredną jedzą i przyznam się, że jutro śmigam na babski wypad na kajaki (czyli sezon na gdzie jest kurde mój depilator uważam za otwarty;-). Kilka jezior połączonych kanałami wykopanymi w lesie. Bajka. Już nie mogę się docze...
Po czym poznać czerwiec? Po wycieczkach szkolnych! Czy Wasze dzieci lubią, kiedy się zgłaszacie na opiekunów wycieczek? Jeśli w ogóle to robicie! Martyna na samo pytanie, czy przydałby się do pomocy ktoś z rodziców, szybciutko rzuciła: - Naw...
Żywieniowa wariatka zauważyła, że wraz z wiekiem zniknął szykowny błysk, który kiedyś pojawiał się w uśmiechu. W związku z tym zdecydowała się na wybielanie zębów, żeby ciut bardziej jednak różnić się od nutrii. Nakładka na zęby, specjalny sp...
Poczekam sobie grzecznie i cierpliwie, aż wypełzną z czarnej ziemi posiane własnoręcznie cukinie. I patisony ale to symbolicznie, bo od dziecka fascynował mnie ich porąbany kształt. Natomiast na cukinie czekam z utęsknieniem. I nie j...
Żywieniowa wariatka próbuje pozbyć się czegoś, co przylgnęło do jej tyłka podczas zimy. I do ud też, bezczelnie zupełnie się przykleiło coś, co nie pozwala się wcisnąć w ulubione portki. Czas przeskoczyć na pudełeczka, w przeciwnym razie pr...
Młodsze dziecię żywieniowej wariatki, 8 letnie już, zapragnęło tańczyć. Zapragnęło też zaskoczyć instruktorów swoją energią na obozie tanecznym. No ale jak puścić na obóz małolatę, która wybrzydza podczas posiłków, wydłubuje widelcem nawet ...
Jesień i zimę przepękałam głównie w pozycji siedzącej lub leżącej. Dosłownie. Praktycznie zero ruchu, więc kiedy nagle uskuteczniłam spacerek, zabolało mnie wszystko. Cały człowiek boli, rwie, pulsuje. SKS. Starość, ka, s...
W pobliżu mojego miasteczka jest Śnieżycowy Jar. Cudne miejsce, w którym, w lesie, wiosną zakwitają całe połacie śnieżyc. Rezerwat oczywiście, bo to jedyne takie miejsce na nizinach. Polecam na jakiś weekendowy spacer! A naszło mnie na ten te...
Człowiek wraca z ferii, a tu niespodzianka, nowa piramida żywieniowa zaproponowana, a właściwie nakazana, przez Instytut Żywności i Żywienia. Dziwne, że w ogóle piramida, bo coraz więcej instytucji odpowiadających za odpowiednie żarcie dla lu...
Mojej matce osobistej udało się zdobyć, podczas polowania w pewnym markecie, doniczkę z żywym cudem. Rukiew wodna - w badaniach naukowców z ju es ej znalazła się na czele listy najzdrowszych roślin świata. A to za sprawą zawarto...
Tak było cudnie z tym śniegiem przez parę dni! I komu to przeszkadzało?! Wyprawy na sanki, zjazdy ku uciesze dzieci na poddupniku zwanym jabłuszkiem. A potem śnieg w oczach i badyle w zębach, bo górka mało uczęsz...
Teść oddałby nam ostatnie laczki, gdybyśmy tylko wspomnieli, że mamy deficyt. Bez wspominania też zwozi co się da. Tak już ma. A że jest fanem szpadla i dłubania w ziemi, to dostają się nam wiadra brzoskwinek, pęczki młodych porów, a także w...
Wreszcie! Wreszcie Jamie Oliver upichcił książkę dla żywieniowych wariatek. Najpierw jednak odwiedził miejsca, w których żyje najwięcej osób długowiecznych, a następnie odpytał sztab dietetyków, a nawet sam ponoć zaczął studia z...
Nie przesadzam nic a nic. Imbir ma bardzo silne właściwości antyrakowe. Substancją aktywną jest gingerol, a jego działanie w kwestii przeganiania raka jest dwojakie. Po pierwsze ma silne właściwości przeciwzapalne, po drugie blokuje powstawan...
Był mroźny grudniowy poranek, gdy wychodząc z dziewczynami rano do szkoły, zauważyłam, że nie mam w kieszeni kluczyków od auta. Zawsze, naprawdę zawsze je tam zostawiam. Jeśli ich nie ma, to znaczy, że Iras postanowił nas przewietrzyć ...