Usmażyłam jednego i wyszedł jakiś taki niekształtny, i raczej gruby. Spróbowałam i wszystko już było jasne. Po chwili zastanowienia decyzja zapadła. Wpadłam po uszy! Nie wiem jak, ale wiem, że będą cienkie, pyszne cieciorkowe naleśniki i koniec. Zabrał...