Pierwszym punktem obowiązkowym na "jedzeniowej" mapie dzielnicy Kreuzberg była ulica Mehringdamm, gdzie pod numerem 36 mieści się kultowe, wszystkim dobrze znane CURRY36, Mustafa Gemuse Kebap, budka z chińskim jedzeniem oraz pizza sprzedawana na kawałki. Wierzcie lub nie, ale ten kawałek chodnika jest zawsze pełny, a wręcz przepełniony! Mam wrażenie, że kolejki tam nigdy się nie kończą, nie ważne czy przechodzimy tamtędy o godzinie 14, czy też o 1 w nocy! Zawsze, ale to zawsze głodne tłumy czekają pod którąś z budek :)
CURRY36 specjalizuje się w niemieckich wurstach, czyli kiełbaskach z przyprawą curry. Mamy do wyboru kilka rodzai kiełbas, w tym najpopularniejszą białą kiełbaskę, cienką lub grubą, z dodatkami w postaci frytek, czy warzyw, bez dodatków za to zawsze z ogromną ilością ketchupu (chociaż bardziej przypominał on przecier pomidorowy) i majonezu! Pojedyncza biała kiełbaska kosztuje tylko 1,80 euro, podwójna porcja z frytkami natomiast 4 euro. Każdy kto jest w Berlinie po prostu musi tu zjeść! :) Plus jest taki, że kolejka porusza się znacznie szybciej niż w sąsiadującym Gemuse Kebap :)
Curry36, Mehringdamm 36, 10961 Berlin
Dla tych bardziej cierpliwych i wytrwałych kilka kroków dalej mieści się Mustafas Gemüsekebap. Naprawdę trudno zrozumieć ten fenomen, jestem przekonana, że nie widziałam w Polsce nigdzie takiej kolejki po kebab!! :) Na szczęście nie byłam na tyle głodna, żeby nie móc poczekać w tej przydługiej kolejce. Punktem przełomowym kolejki było dotarcie na wysokość ławeczki tuż przed budką, stamtąd zostawało już tylko 10-15 minut czekania! :) Co do samej jakości kebabu mam niestety mieszane uczucia. Po pierwsze do wyboru był tylko kurczak – okej w sumie to moje ulubione mięso, ale chyba oryginalny kebab powinien być z baraniny? Do wyboru mamy kebab w bułce z kurczakiem i warzywami: połowa warzyw jest smażona w głębokim tłuszczu, połowa to świeżo pokrojone warzywa, 3 standardowe sosy, co ciekawe na końcu zawsze całość skrapiana jest sokiem z cytryny. Druga opcja to wegetariański kebab w bułce, czyli po prostu wersja bez mięsa, bądź tez durum czyli kebab w naleśniku/placku wersja z mięsem lub bez. Ceny 2,80 euro wersja warzywna w bułce, 3,50 euro kurczak w bułce, 4,50 euro z mięsem w naleśniku (durum). Oczywiście w całym kebabie ponownie mocno wyczuwalny jest smak curry. Pierwszego dnia uznałam ten kebab (oczywiście "ohne Zwiebel" czyli bez cebuli ;) za wyśmienity, wśród smażonych warzyw znalazła się m.in. cukinia, papryka, czy bakłażan. Niestety drugiego dnia zamiast tego, dostałam kebab z najzwyklejszą mieszanką warzywną, w której znalazła się m.in. marchewka czy ziemniaki! Nie powiem, kebaba z ziemniakami i marchewką jeszcze nie jadłam ;) No cóż, widać jak się trafi, następnym razem zanim stanę w tej przerażającej kolejce pójdę sprawdzić na jakich warzywach operują Panowie kucharze ;)
Mustafas Gemüsekebap (widać nawet kawałek ławki! ;) Mehringdamm 32, 10961 Berlin
Naprzeciwko kebabu był chińczyk, który nie cieszył się wielkim powodzeniem, a i ja nie przepadam za chińską kuchnią, więc mój wzrok skierował się na budkę z pizzą serwowaną w całkiem sporych kawałkach. Jako miłośniczka pizzy ubolewam nad tym, że w Polsce nie mamy całodobowych budek z kawałkami dobrej pizzy sprzedawanymi na wynos. Pizza nie powalała z nóg, ale spokojnie rozprawiała się z pierwszym głodem podczas zwiedzania. Plus za to, że podają do pizzy oliwę. Cena 2 euro za naprawdę spory kawałek pizzy.
Jeśli jednak mowa o naprawdę dobrej pizzy to z czystym sumieniem mogę polecić punkową pizzerie II Ritrovo-Cucina Casalinga Popolare w dzielnicy Friedrischein. Z wyglądu miejsce bardzo niepozorne, w środku może jednak zaskoczyć. Wybierając się tu na obiad trzeba się nastawić na punkowe klimaty, popisane flamastrami ściany, oklejone wlepkami lustra, stare obrusy na stołach oraz wytatuowanych kelnerów :) Taka dzielnica, taki urok tego miejsca. Jeśli ktoś ma pewne obawy, uspakajam - w środku można bowiem spotkać zarówno rodzinę z dzieckiem, starsze małżeństwo, jak i grupkę nastoletnich punków. Naprawdę warto się tam wybrać i spróbować ich świetnej pizzy! Cena od 4-7 euro w zależności od dodatków.
II Ritrovo-Cucina Casalinga Popolare i jeden z Panów kelnerów ;) Gabriel-Max-Straße 2, 10245 Berlin
Na śniadanie niestety nie znalazłam szczególnie taniego miejsca. Trafiłam jednak na bardzo fajną, małą knajpkę, gdzie można zjeść naprawdę pyszne i zdrowe kanapki! Pomimo niewielkiego metrażu miejsce oferuje nam różne rodzaje pieczywa, jasne, ciemne, pszenne, żytnie, mieszane, oraz masę przeróżnych dodatków, zarówno mięsnych jak i wegetariańskich w cenie 3-5 euro. Warto sprawdzać też promocje dnia, gdzie w cenie kanapki często znajduje się np. pyszna, aromatyczna kawa. Jeśli jednak ktoś na śniadanie nie przepada za pieczywem, lokal oferuje nam również kolorowe i zdrowe smoothies w cenie 3,60 euro.
Niestety zapomniałam zrobić zdjęcia i pomimo, że knajpka jest niewielka nie możecie jej przeoczyć! :) bagel, coffee, culture przy Mehringdamm 66, 10961 Berlin.
Osobiście zakochałam się w Berlinie i wiem, że na pewno niedługo tam ponownie zajrzę, a tymczasem mam nadzieję, że chociaż odrobinę pomogłam w wyborze kilku fajnych i szybkich miejsc, gdzie można posilić się przy zwiedzaniu tego pięknego i fascynującego miasta! :)
Trzymajcie się ciepło, zwiedzajcie i smakujcie, bo naprawdę warto! :)