Kiedy w końcu wyciągnęłam z szafki kielich od mojego kuchennego pomocnika Filipka – wpadłam w bardzo zdrowy nałóg koktajlowy. Udało mi się też zarazić nim Pana R.Owszem, mieliśmy taki okres w trakcie ubiegłorocznego lata, kiedy piliśmy sporo koktajli, ...