Kosmiczne brzoskwinie ciasteczkowe zwane w niektórych kręgach UFO to wdzięczny produkt kulinarny. Świetnie pasują do owsianki, mięs – szczególnie drobiu i wieprzowiny, a także dobrze się przechowują. Gdy sezon, jak obecnie, już się kończy lubię zaopatrzyć się w dojrzałe owoce i przygotować klika słoików dżemu aby w listopadzie otworzyć je spoglądając na śnieg za oknem. Jeżeli wydaje Ci się, że przygotowywanie przetworów jest trudne idealne trafiłeś/aś! Dobry dżem można przygotować bardzo szybko i łatwo, a zaręczam, że jako towarzysz zimowego śniadania będzie niezastąpiony. Mój dżem brzoskwiniowy składa się z - owoców, cukru i kwasu. Te dwa ostatnie aktywują owocową pektynę i pomagają dżemowi krzepnąć bez żadnych dodatkowych substancji. No taki latający talerz to ja rozumiem!
Trik:
Smak brzoskwiń można podkręcić dodając do dżemu 3-4 łyżki amaretto – wspaniałe pasuje do brzoskwiń! Jeżeli pod ręką macie nektarynki użyjcie ich zamiast brzoskwiń.
Składniki:
6 słoików 250 ml
2 kg brzoskwiń lub nektarynek
500 g cukru
180 ml soku z cytryny
ewentualnie 4 łyżki amaretto
Przygotowanie:
Brzoskwinie umyć, oczyścić i pokroić w kawałki. Zasypać je cukrem, zalać sokiem i odstawić na 2 godziny.
Po tym czasie przygotować słoiki i nakrętki, wyparzyć je i trzymać w cieple.
Owoce gotować 15 minut mieszając. Dżem można zmiksować lub przekładać do słoików zachowując owoce w kawałkach.
Słoiki napełniać, zostawiając 6-7 mm od ich krawędzi. Zakręcać, po czym pasteryzować 10 minut. Zapasteryzowane dżemy stawiać na ściereczce do góry dnami, aż do wystudzenia. Prawidłowo zapasteryzowane, co widać po wklęsłym wieczku, można przechowywać nawet ponad rok.