Budzę się rano o... jak dla mnie normalnej porze. Jest jeszcze ciemno i coraz ciemniej będzie. Stąd też problemy z przepisami na śniadanie, bo aparat nie współpracuje tak dobrze kiedy brak mu naturalnego światła. W każdym razie to jeszcze bardziej motywuje mnie do tego by się z nim jeszcze bardziej zaprzyjaźnić i rozwijać swoje fotograficzne umiejętności. Poza tym, to znak, że będzie więcej obiadowych czy też deserowych pomysłów na blogu! :)
Dziś jednak - śniadanie. Kluchy na mleku!! Słodkie, duże bananowe kluski. Lekko osłodzone słodyczą daktyli. Podane z naturalnym, lejącym się masłem orzechowym oraz chrupiącymi ziarenkami kakaowca. Mleko przybrało lekko budyniowatej konsystencji, tak jak uwielbiam, a kluski były mięciutkie, po prostu rozpływały się w ustach. Idealne śniadanie na jesienne czy zimowe poranki kiedy to robi się coraz chłodniej.
bananowe kluski orkiszowe kładzione na mleku sojowym podane z masłem orzechowym i ziarnem kakaowca
banana spelt dumplings with soy milk served with peanut butter and cocoa nibs
Składniki:
1/2 szklanki mąki orkiszowej pełnoziarnistej (może być też inna np. owsiana)
łyżka syropu daktylowego
1/2 dojrzałego banana
łyżka mielonego siemienia lnianego (tutaj z dodatkiem owoców i sezamu)
Wymieszać ze sobą suche składniki. Dodać rozgniecionego banana oraz dolać mleko lub wodę aż do uzyskania gęstej konsystencji. Mleko zagotować. Kłaść łyżką/łyżeczką dowolnej wielkości kluseczki. Chwilę podgotować i podawać z dowolnymi dodatkami. Smacznego!
Czas upływa tak szybko, a my ciągle tylko zwracamy na to uwagę. Z drugiej strony, nie potrafimy wykorzystać go na tyle dobrze, by potem czegoś nie żałować "...a mogłam jeszcze to zrobić/to spróbować/tam pójść/itd." No tak. Po pierwsze nie ma czego w życiu żałować, szkoda zdrowia by przejmować się tym co było. Po drugie, czas wziąć się w garść i korzystać z życia. Ono wiele nas nauczy, nie raz pokaże nam swoje mniej pozytywne oblicze. Czasem trzeba się pomęczyć by potem poczuć satysfakcję i szczęście. Mam wrażenie, że co chwilę jestem wystawiana na jakieś próby, przede wszystkim cierpliwości i wytrzymałości. Jak na razie, "wygrywam". Udanego weekendu!
Lane kluski Doskonałe do zupy mlecznej, rosołu czy sosów. Lane kluski to niezbyt grube niteczki ciasta składającego się z jajek, mąki, wody i szczypty soli. Zastępują makaron albo ryż. Lane kluski robi się w mig. Skąd nazwa lane kluski? Ponieważ ciasto...
Są takie dni, które nie nastrajają optymizmem. Ba nawet niczym nie nastrajają. Budzimy się wtedy z bardziej niż zwykle potarganymi włosami, oczy są bardziej niż zwykle posklejane, a w ustach mamy gorszy niż zwykle niesmak. Kiedy już z gracją Buki z Mu...
Moje dzieciaki dostały od znajomej kluski na parze z nadzieniem owocowym. Lubię pampuchy, ale ostatnio nie mam ochoty na słodkie rzeczy więc ślinka mi poleciała na kluskę, ale nie pojadłam. Dzisiaj postanowiłam zrobić swoje, domowe, wegańskie pampuchy ...
Kluski ziemniaczane, czyli szare kluski to klasyka polskiej kuchni. A ja bardzo lubię kluski we wszelkich odmianach! Te ziemniaczane robi się naprawdę szybko. Podczas gotowania starte ziemniaki utleniają się i zmieniają kolor na szary stąd też ...
Nie jadłam klusek chyba przez ostatnie 2 lata. Zaraz po przejściu na dietę bezglutenową (jeszcze nie paleo) robiłam sobie kluski ze zwykłych ziemniaków i mąki ziemniaczanej. Tradycyjne ziemniaki jem bardzo rzadko, zdecydowanie wolę bataty,...
Kluski kładzione to najprostsze do przygotowania kluski. Kluski kładzione smakują dobrze na słodko i słono, a ich wykonanie jest banalnie proste! Kluski kładzione kojarzą mi się z moją babcią. Pamiętam do dziś jak przygotowywała kluski z dodatkiem wędz...
Wegańskie lane kluski na musie jabłkowym na mleku migdałowym podane z kaki oraz waniliowym masłem migdałowymVegan apple mouse noodles with almond milk served with persimmon and vanilla almond butter