Naleśniki dzisiaj, ulubione comfort food zaraz po owsiance. Delikatne, cienkie, rozpływające się w ustach. Wybrałam wersję kakaowo-kokosową. Nadziałam je zaś słodkim kremem z daktyli i masła orzechowego oraz letnimi owocami - truskawkami i malinami, a do tego jeszcze banan. Nie ma to jak zaczynać dzień tak pysznymi naleśnikami. Mam nadzieję, że te, nie tak jak gryczane, wyjadą Wam idealnie :)
kakaowo-kokosowe naleśniki orkiszowe nadziane kremem daktyle-masło orzechowe, malinami, truskawkami oraz bananem
cocoa-coconut spelt crepes stuffed with dates-peanut butter cream, raspberries, strawberries and banana
Składniki:
- 1/2 szklanki mąki orkiszowej (2000)
- łyżka płatków owsianych
- łyżeczka kakao
- łyżka wiórek kokosowych
- 1/2 szklanki mleka sojowego
- 1/4 szklanki wody
Składniki zmiksować na gładkie ciasto o konsystencji gęstej, lejącej się konsystencji. Smażyć naleśniki na lekko natłuszczonej patelni. Podawać z dowolnymi dodatkami. Smacznego!- krem: łyżka masła orzechowego, 4 świeże daktyle, 3-4 łyżeczki mleka sojowego - zmiksować
Wyniki odebrane. Jestem bardzo mile zaskoczona, choć nie mówię, że jest idealnie, ale... po co do tego dążyć? Szkoda zdrowia, a szczególnie jeśli chodzi o maturę. Trzęsłam się wczoraj jak nigdy, cała ja. Oczywiście, jak zwykle, sprawdza się powiedzenie, że nie ma co się martwić na zapas. Teraz tylko czekam na dalszy tok, czekam na spełnienie marzeń... :)
Miłego czwartku!
P.S. 1.Jak będę miała już własny laptop i otrząsnę się trochę po ostatnich wydarzeniach to uzupełnię strony z przepisami itp. ;)
2.Byłoby więcej zdjęć, gdyby nie fakt, że w trakcie rozładował mi się całkowicie aparat...