Kto nie lubi pizzy? :D Można zrobić wersję wegańską, wegetariańską, surową, paleo, z dowolnymi dodatkami - każdy znajdzie coś dla siebie. Na diecie paleo wcale nie tęskniłam za pizzą. Serio. Po prostu znalazłam w Lidlu ekologiczny żółty ser bio, bez laktozy i postanowiłam go przetestować. Za pizzą może i nie tęsknie, ale za żółtym serem i owszem. Szczególnie takim ciepłym, rozpływającym się w ustach. Na pewno nie toleruję laktozy, więc z nabiałem pożegnałam się ponad dwa lata temu - zamiast mleka, twarogu, jogurtu czy kefiru - używam kokosowych zastępników, jednak żółty ser okazał się być niepodrabialny. Ten w lidlu kosztował 6,99 za 6 plasterków. Posiada certyfikat bio. Na opakowaniu napisali, że jest bez laktozy, tak przynajmniej wydedukowałam z niemieckiego znaczka "lactosefrei", a w składzie laktoza....hmmm... zaryzykowałam i pierwsze co mi przyszło do głowy, to pizza. W zasadzie to trochę oszukana, bo to raczej omlet, który szykuję dosyć często, ale przyznajcie szczerze, czy ten omlet ze zdjęcia nie wygląda jak rasowa pizza? Ciekawi przepisu? :)
Ser bez laktozy i eko szynka (ze sklepu ze zdrową żywnością, bez dodatków).
Ser zakupiony w lidlu (niestety wciąż posiada m.in. kazeinę) i nie jest paleo ;) Cena: 6,99/200g.
Składniki:
-3 jajka
-2 łyżki mąki kokosowej
-sól himalajska
-masło klarowane/smalec
-czosnek w proszku
-zioła prowansalskie
-łyżeczka octu jabłkowego
-koncentrat pomidorowy (100%)
Dowolne dodatki, u mnie standardowo ser, szynka i pieczarki:
-4-5 pieczarek
-1/2 cebuli
-szynka eko
-eko żółty ser bez laktozy
Przygotowanie: jajka miksujemy razem z mąką, szczyptą soli i czosnkiem w proszku. Na patelni rozgrzewamy masło/olej i smażymy omlet na najmniejszym ogniu, przykrywając patelnie pokrywką, czekamy aż góra również się zetnie, tak, aby nie trzeba było go przewracać. Omlet przekładamy na talerz. Smarujemy pomidorowym koncentratem wymieszanym z ziołami prowansalskimi i łyżeczką octu jabłkowego. Na patelnię wrzucamy drobno pokrojone pieczarki i cebulę, dusimy do miękkości. Pod koniec duszenia dodajemy pokrojoną w kostkę szynkę i ser i nakładamy na naszą omleto-pizzę. Gotowe!
Pizza classic. Po prawie 3 latach na diecie paleo stwierdzam, że zawiera zdecydowanie za mało warzyw!
P.S. Dodatki oczywiście dowolne - możecie użyć kawałków ananasa i stworzyć wersję hawajską, dodać oliwek, cukinii, papryki czy zamiast szynki - plastrów łososia. Jeśli chodzi o użytą przeze mnie mąkę do omleta - również możecie użyć tej, którą akurat macie pod ręką.