6. Unikaj pieczenia w folii aluminiowej oraz garnków/sztućców wykonanych z aluminium. Zawierają one szkodliwy pierwiastek - aluminium, który przedostaje się do żywności, a następnie do naszego organizmu. Aluminium to neurotoksyna, która może odkładać się w mózgu, udowodniono także, że przyczynia się rozwoju choroby Alzheimera. Najlepiej jest piec w naczyniach żaroodpornych lub papierze do pieczenia, a garnki czy sztućce wybierać ze stali nierdzewnej.
7. Unikaj teflonu. Teflon to syntetyczny polimer zawierający w sobie atomy fluoru. Naczynia nim pokryte charakteryzują się wysokością odpornością na przypalanie, co więcej, można smażyć na nich bez użycia tłuszczu. Niestety to kolejna neurotoksyna, która przedostaje się do naszego organizmu. Teflon może odkładać się w tkankach mózgowych np. podwzgórza, które regulują naszą gospodarkę hormonalną. Znacznie zdrowszym wyborem są patelnie żeliwne, ewentualnie ceramiczne.
8. Zacznij używać soli himalajskiej, morskiej lub kłodawskiej. Zwykła sól kuchenna zawiera w sobie często antyzbrylacze, np. żelazocyjanek, który pod wpływem kwasu solnego w żołądku przekształca się w szkodliwy cyjanowodór. Jednak czymś solić musimy, ponieważ nasz organizm musi utrzymywać stałe ciśnienie osmotyczne, czyli stosunek ilościowy między wodą, a solami mineralnymi. Dlatego całkowita eliminacja soli z naszej diety to również kiepski pomysł. Sól jest nam niezbędna do życia! Najlepszym wyborem jest sól morska lub jej odmiana z Himalajów - sól himalajska, która w przeciwieństwie do zwykłej soli (czyli NaCl - połączone wiązaniem jonowe atomy chloru oraz sodu) zawiera także ponad 80 składników mineralnych niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu. Kolejną solą wartą uwagi jest nasza rodzima sól kłodawska, wydobywana z kopalni Kłodawa, która powstała z racji wyparowania morza w epoce cechsztynu. Co więcej, jej cena jest znacznie niższa niż soli morskiej czy himalajskiej. Tu sprawdza się zasada jedzenie żywności jak najmniej przetworzonej - biała sól zwykle ulega oczyszczaniu oraz wybielaniu.
9. Pij wodę z octem jabłkowym, cytryną, imbirem lub miętą -zamiast przetworzonych soków z kartonu, napojów energetycznych czy gazowanych. Kup sobie ładną butelkę i codziennie napełniaj ją wodą mineralną, dodając do niej np. starty imbir, listki zielonej pietruszki, mięty, plasterki grapefruita, limonki, cytryny i noś zawsze ze sobą.
Twój mózg składa się w 60% z tłuszczu.
10. Nie bój się zdrowych tłuszczy. Wiecie, że najtłustszym organem w naszym ciele jest mózg? Do jego prawidłowej pracy wcale nie jest potrzebny wyłącznie cukier, ale przede wszystkim zdrowe kwasy tłuszczowe, które potrzebne są do prawidłowej komunikacji między komórkami nerwowymi. Dieta bogata w zdrowe tłuszcze jak np. awokado, łosoś. oliwa z oliwek, olej z ostropestu, olej kokosowy, świeży kokos, namoczone orzechy (orzechy moczymy w wodzie przez kilka godzin, aby pozbyć się kwasu fitowego), dobrej jakości boczek, tłuste mięso wołowe, tłusty, wiejski(!) nabiał (śmietana, masło, żółte sery, twarogi - ale tylko w przypadku tolerancji laktozy i kazeiny), przyczynia się do polepszenia koncentracji, pamięci, sprawnego myślenia. Cierpisz na zaparcia? Być może jest to spowodowane brakiem wystarczającej ilości tłuszczu w Twojej diecie, który przyspiesza przemianę materii. Jedzenie wyłącznie produktów light wcale nie przynosi efektów? Spróbuj dodać do swojej diety trochę tłuszczu. Tłuszcz jest niezbędny także do produkowania przez wątrobę żółci, która pełni funkcję "odtruwacza" toksyn. Dlaczego jeszcze warto jeść tłuszcz? Bo np. nie powoduje skoków cukru we krwi, czyli po posiłku bogatym w tłuszcz nie będziemy czuć się senni i zmęczeni jak to bywa po tych bogatych w cukry - słodycze, pieczywo, makaron czy kasze, a także będziemy czuć się syci, a nie wiecznie głodni. Porównajcie Wasz poziom energii i sytości po posiłku składającym się z samych ziemniaków, a tym z ziemniaków polanych masłem ghee ;)