Tak słodkie, a jednocześnie wciągające i rozpływające się w ustach bezowe ciasto. Idealne na święta lub po prostu na zimowy (teraz nie bardzo) czas.Idealnie by było je jeść kiedy na dworze zimno, na drzewach szron a wkoło wszystko przykrywa śnieg. No niestety, póki co na razie temperatury są bliskie tym jesiennym, albo nawet i wiosennym (!). Jednak mimo wszystko wypróbujcie ten bezowy specjał. Może styczeń będzie bardziej zimowy :p
Składniki:
6 białek
250 g cukru
szczypta soli
łyżką mąki ziemniaczanej
garść posiekanych orzechów
słoik powideł śliwkowych
łyżka fixu do dżemów i konfitur
400 ml śmietanki kremówki
łyżeczka żelatyny (czubata)
1,5 łyżki cukru pudru
cynamon/kakao
Wykonanie:
białka ubić ze szyptą soli, stopniowo dodając cukier aż do uzyskania konsystencji sztywnej piany
na końcu dodać mąkę ziemniaczaną i zmiksować na najniższych obrotach
na papierze do pieczenia odrysować dwa większe lub trzy mniejsze (20 cm) okręgi
wysypać je częścią orzechów
wyłożyć po równo ubitej masy
posypać pozostałymi orzechami
wstawić od razu do piekarnika nagrzanego do 150 stopni, po 10 minutach zmniejszyć temperaturę na 100/120 i piec kolejne 60-80 minut
bezy wystudzić w piekarniku, najlepiej upiec dzień wcześniej, lub kilka godzin przed przełożeniem
powidła przełożyć do rondelka, dodać łyżkę substancji żelującej, rozpuścić i odstawić do wystygnięcia
żelatynę namoczyć w 2 łyżkach wody, rozpuścić w kąpieli wodnej, ostudzić
śmietankę ubić na sztywno z cukrem pudrem, na końcu dodać żelatynę i zmiksować
można schłodzić przed przełożeniem tortu
na bezowy blat wyłożyć powidła, śmietankę, przykryć drugim blatem, posypać według preferencji kakao lub cynamonem, schłodzić