Przygotowując dzisiejszy wpis, naszło mnie piękne wspomnienie odległych, sobotnich poranków, kiedy wraz z siostrą na bosaka maszerowałyśmy z uśmiechem na zaspanych buziach do kuchni. Cel był jeden - śniadanie do łóżka dla rodziców. I choć zwykle składa...