Ciasto to powstało przez przypadek i zrobiło furorę. Nie planowałam go. Zostały mi żółtka z wcześniejszych wypieków i szkoda mi było ich wyrzucać, więc postanowiłam zrobić mały eksperyment. Do ciasta dodałam gazowaną wodę mineralną stąd nazwa "na bąbelkach", dzięki temu ciasto stało się mega puszyste. A oprócz tego część mąki wymieniłam na zmielone migdały i zmniejszyłam ilość kakao na rzecz kawy. Ciasto wyszło genialne!Zachęcam Was gorąco do takiego eksperymentu :-)
Składniki:
- 4-5 żółtek
- 3/4 szklanki cukru (lub więcej)
- 1 szklanka wody mineralnej gazowanej
- 1 szklanka zmielonych migdałów (część migdałów może być grubo zmielona)
- 1/2- 3/4 szklanki mąki
- 2 łyżeczki kakao
- 4-5 łyżeczek kawy rozpuszczalnej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 50 g czekolady gorzkiej
- 1 łyżka masła
- garść dropsów czekoladowych
Wykonanie:
W misce ucieramy żółtka z cukrem za pomocą miksera aż zjaśnieją. Następnie dodajemy do nich porcjami wodę mineralną gazowaną, nie przerywając miksowania.
W drugiej misce mieszamy ze sobą składniki suche: przesianą przez sitko mąkę, zmielone migdały, kakao, kawę rozpuszczalną, proszek do pieczenia i sól. Składniki suche dodajemy porcjami do składników mokrych, cały czas miksując. Gotową masę przekładamy do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy w temp. 180 stopni przez 30-35 min. Studzimy.
Czekoladę gorzką topimy z masłem w kąpieli wodnej. Stopioną czekoladą polewamy ostudzone ciasto i posypujemy dropsami czekoladowymi.