Podstawą naszych dekoracji jest lukier, który możemy także dowolnie barwić i wzbogacać cukrowymi posypkami.
Lukier królewski
Składniki:
1 białko
1 szklanka (250 ml) cukru pudru – zależnie od wielkości białka może to być trochę więcej
Przygotowanie:
1. Białko ubijamy dodając stopniowo cukier do uzyskania dość gęstej i gładkiej konsystencji. 2. Możemy sprawdzić gęstość lukru przed przełożeniem go do woreczka, maczając w nim lekko opuszek palca, jeżeli lukier pozostanie na palcu i nie będzie kapał – jest gotowy
3. Jeżeli lukier wyjdzie za rzadki nasze wzorki będą się na pierniczkach rozlewać i nie będą precyzyjne.
4. Jeżeli lukier wyjdzie nam zbyt gęsty, dodajemy wodę – najlepiej kroplami tak, aby go zbytnio nie rozrzedzić.
Przygotowany w ten sposób lukier przekładamy do woreczków, które przechowujemy w lodówce.
Jeżeli chcemy przygotować lukier w różnych kolorach najlepiej jest użyć do tego celu barwnika w proszku. Jeżeli posługujemy się barwnikami w płynie lukier musi być bardzo gęsty, gdyż barwnik go rozrzedzi.
2. Czego potrzebujemy do dekoracji lukrem?
Najlepszym według mnie rozwiązaniem dla rozpoczynających przygodę z dekoracją pierniczków będą woreczki strunowe. Przygotowujemy z nich tutki (tak jak na zdjęciu). Woreczek dla wygody umieszczamy w kubku, jednym z rogów skierowanym bardziej ku dołowi i wypełniamy lukrem. Od góry związujemy gumką recepturką. Dopiero wtedy robimy w tutce dziurkę. Ma być naprawdę niewielka – ok. 1 mm. Lepiej jest zrobić mniejszą i potem, w razie potrzeby, powiększyć.
Z 1 białka i 1 szklanki cukru uzyskujemy 4 tutki, które wystarczą mniej więcej na dekorację ok. 100 pierniczków.
Jeżeli barwimy lukier, to przed przełożeniem do woreczków rozrabiamy go dokładnie w miseczce i przekładamy do woreczków.
Niezużyte woreczki z lukrem możemy przechowywać w lodówce. Końcówka z dziurką zastygnie, ale wystarczy przetrzeć ją zwilżonymi palcami i możemy dekorować dalej.
Warto mieć na podorędziu talerzyk, na który w czasie dekoracji będziemy mogli nasze tutki odłożyć.
Stół warto przykryć czymś dającym się łatwo zmyć. Przydatna okaże się kratka do studzenia ciasta, na której odkładać będziemy już udekorowane pierniczki do zastygnięcia. Jeżeli nie przykrywamy całego stołu to warto podłożyć coś choćby pod kratkę. Za kratkę może nam posłużyć półka siatkowa z piekarnika.
3. Jak dekorować?
Kropki
Absolutnym debiutantom polecam dekorację kropkami, nie wymaga ona takiej wprawności ręki, a daje świetne efekty. Pozwala też "oswoić się" z tutką. Wzbogacamy taką dekorację formując kropki rożnej wielkości. Możemy także taki niezastygnięty lukier posypać cukrowymi dekoracjami. W miarę nabierania wprawy możemy malować na pierniczkach wzory bardziej skomplikowane.
Na zdjęciach przedstawiam różne wzory, które można dowolnie modyfikować, mam nadzieję, że posłużą Wam za inspirację.
Koronki
To sposób bardzo efektowny, ale też wymagający sprawnej ręki i więcej czasu. Najlepiej zacząć od narysowania kratki, można pozostawić ją do przeschnięcia i następnie dekorować kropkami na wszystkich przecięciach. Lub też – to wersja dla najbardziej już wprawionych, dekorować kropkami tak, by przylegały do przecięć, tak jak na zdjęciu. Można w ten sposób dekorować cały pierniczek lub tylko jego część.
Polukrowanymi pierniczkami możemy dekorować świąteczne ciasta.
4. Piernikowe lizaki i pierniki na choinkę
Piernikowe lizaki to świetny pomysł, kiedy przegotowujemy pierniki na sprzedaż np. podczas świątecznego kiermaszu lub chcemy obdarować kogoś niezwykłym prezentem od serca.
Do tego celu używam przede wszystkim foremek w postaci serca (jakoś nieswojo mi nabijać gwiazdki na patyki). Gwiazdki też są bardziej niż serca narażone na połamanie.
Pierniczki przeznaczone na lizaki powinny mieć grubość minimum 5 mm, ale też nie ma potrzeby, by były grubsze.
Kiedy pierniki się wypiekają przygotowujemy sobie długie i dość grube wykałaczki (najlepiej sprawdzają się te 20 cm).