Uwielbiam owoce morza. Nie odrzuca mnie ich zapach, nie mam problemu ze zjedzeniem najdziwniejszego stwora podwodnego jeżeli jest dobrze przygotowany. W małżach zakochałam się dzięki mojej przyjaciółce Ani, która od jakiegoś czasu mieszka w Belgii. Zawsze kiedy do niej przyjeżdżam lądujemy na mulach. Matko jakie to jest dobre!! Aromatyczne, bogate w różnorodne smaki, delikatne. Warto zrobić je w domu na kolacje. Będzie lekko i przyjemnie!
Składniki:
- 1 kg świeżych muli
- 1 szalotka
- 1 por
- 1 ząbek czosnku
- 1 natka pietruszki
- 2 lampki białego wina
- 1/2 łyżeczki papryki chili Appetita
- 100 ml słodkiej śmietanki
- 1 łyżka masła klarowanego
Przygotowanie:
Małże zalewam wodą i zostawiam w temperaturze pokojowej na dwie godziny. W tym czasie powinny się otworzyć. Wypłukuje piasek i zalewam je lodowatą wodą żeby się zamknęły. Szoruje skorupki.
Na patelni rozpuszczam masło, dodaję szalotkę, czosnek. I tu idę na łatwiznę i pietruszkę z porem oraz czosnkiem wrzucam do blendera by Chef Kenwood i miksuje. Dorzucam na patelnię, dodaje małże zalewam winem. Odparowuje przez 5 minut, potem przykrywam i gotuję około 5 minut. Dolewam śmietanę, dodaję chili, mieszam.
Podaję na głębokich talerzach z białym pieczywkiem.