W sobotę przyjmowałem Gościa, a gościa trzeba przyjąć z klasą, więc na stół wjechał drób niecodziennie goszczący na naszym powszednim stole. Kaczka: Kaczkę umyłem, oprószyłem wewnątrz solą i pieprzem grubo mielonym, potem wkroczył Pan Marianek, ale tyl...