Miał być oryginalny wpis, z przepisem jakiego nigdzie nie znajdziecie. Niedługo tłusty czwartek, stwierdziłam, że pączki i faworki już były u mnie, chciałam coś innego. Więc szukam przepisów wśród stosów starych książek kucharskich, by natrafić na coś ciekawego i wzorując się na tym dodać coś po swojemu, a później przekazać dalej. I znajduję, robię zakupy, przygotowuję, później zdjęcia i to całe zamieszanie. Po czym siadam przy komputerze, otwieram pierwszego z brzegu bloga kulinarnego, a tam ten sam wypiek. Może lekko różniący się spis składników, ale wypiek prawie identyczny. I jak tu być odmieńcem w świecie gdzie wszystko jest takie same? Dopasować się czy iść dalej pod prąd?
Chyba muszę częściej zaglądać na podobne blogi, żeby wiedzieć czego nie piec
Oponki z ciasta parzonego
Składniki:
- 20 dag masła
- 450 ml soku pomarańczowego z miąższem
- skórka otarta z dwóch pomarańczy
- 36 dag mąki
- szczypta soli
- 7 jajek
Ponadto:
- olej do smażenia
- masło do wysmarowania papieru
Sok, skórkę pomarańczową, sól, masło umieszczamy w garnku i zagotowujemy. Wsypujemy mąkę i energicznie mieszamy drewnianą łyżką, do połączenia się składników- ok. 1 minutę, podgrzewając. Ciasto studzimy. Gdy już jest zimne, miksujemy dodając po jednym jajku, do czasu aż wszystkie jajka się wchłoną. Gotowe ciasto umieszczamy w rękawie cukierniczym. Z papieru do pieczenia wycinamy kwadraty o boku ok. 8 cm. By było łatwiej nakładać nam ciasto na papier, możemy, na każdym arkusiku odrysować od szklaki okrąg. Papier smarujemy masłem.
Za pomocą rękawa wyciskamy ciasto na przygotowany papier, tak by powstały wianuszki. Rozgrzewamy olej i wrzucamy do niego oponki papierem do góry. Smażymy ok. 3 minuty, w tym czasie papier powinien sam się odkleić a ciasto przybrać złoty kolor. Papier usuwamy, a oponkę przewracamy na drugą stronę. Usmażone oponki wykładamy na papierowe ręczniki, by odsączy się z tłuszczu.
Z podanego przepisu wychodzi ok 50 oponek.
Lukier:
- 25 dag cukru pudru
- ok. 50 ml soku wyciśniętego z pomarańczy
- łyżka śmietany
- skórka otarta z pomarańczy- do posypania
Wszystkie składniki na lukier mieszamy ze sobą. Oponki zanurzamy z jednej strony w lukrze i umieszczamy na kratce, by nadmiar polewy spłyną. Posypujemy skórką otartą z pomarańczy.
Zdjęcia: Marta Filipowicz