Otóż tak. Właśnie wróciłam z papierosa, co nie znaczy wcale, że zrezygnowałam z moich postanowień lub, co gorsza, że poległam w tej walce o lepszą siebie. Może zapaliłam, bo poczułam potrzebę po wczorajszym dniu bez nikotyny, a może po prostu chciałam ...