Ja chyba zwariowałam? Totalna improwizacja.Spokojnie, u mnie tak zazwyczaj.Jeną ręką i jednym okiem czytam książkę o mojej słonecznej Italii, a drugim okiem szukam pomysłu co dać dziecku , które w kółko to samo :"Mamo, makaron,mamo makaron!".Patrzę mam...