Sezon na truskawki trwa w pełni. Często przygotowuję coś z truskawkami - koktajle, ciasta, desery. Znudził mi się tradycyjny biszkopt z truskawkami i galaretką dlatego postanowiłam zrobić coś innego i tak wyszło ciasto prawie jak ptasie mleczko.
Składniki:
Biszkopt:
6 jajek
szklanka cukru
20 dkg mąki
Białko oddzielamy od żółtek i ubijamy z cukrem na pianę. Dodajemy powoli żółtka i cały czas ubijamy aż powstanie puszysta masa. Mąkę przesiewamy przez sito i mieszamy z powstałą masą łyżką. Pieczemy ok 25 min w 180 st.
Nie dodaję do biszkopta proszku do pieczenia. Wyrasta pięknie i można go przekroić na pół. Jedną część wykorzystuję na placek, drugą zostawiam dla dzieciaków, które taki biszkopt uwielbiają. Nawet Filip czasem dostanie do poskubania :)
Wierzch:
2 śmietany 18% lekko ukwaszone
0,5 kg truskawek
4 galaretki truskawkowe
Truskawki blendujemy, ale tak aby pozostały drobne kawałki. Śmietany ubijam chwilę mikserem aby były bardziej puszyste. Galaretkę przygotowuję wg instrukcji na opakowaniu z tym, że daję połowę wody.
Truskawki mieszam ze śmietaną i dodaję przestudzoną galaretkę. Powstałą masę wylewam na biszkopt i wkładam do lodówki aby stężało.