Miałam ochotę na typowe placki ziemniaczane, ale niestety u mnie w domu tylko ja je lubię, dlatego postanowiłam zrobić coś na ich wzór, ale lekko urozmaicone. Wyszło naprawdę smaczne danie obiadowe dla 3 osób. Ja ziemniaki gotowałam specjalnie do przygotowania klopsików, jednak można również wykorzystać te, które pozostaną od poprzedniego obiadu.
Składniki na ok. 14 placuszków.
300 g ugotowanych ziemniaków
150 g ugotowanej marchewki
garść orzechów (u mnie mieszkanka ziemnych, włoskich i nerkowca)
łyżka posiekanego koperku
4 łyżki jogurtu greckiego
5 łyżek mąki
szczypta soli
łyżeczka ostrej papryki
olej do smarzenia
Ziemniaki i marchewkę przecisnąć przez praskę, aby powstało puree. Orzechy grubo posiekać i dodać je do puree razem z jogurtem, mąką, ostrą papryką, koperkiem i solą. Wymieszać (najlepiej ręką).
Z powstałej masy formujemy klopsiki, które lekko spłaszczamy. Olej rozgrzewamy na patelni, smażymy lacki z każdej strony, do momentu, aż się zarumienią i będą chrupkie.
Swoje placki podałam z sosem czosnkowo-imbirowym.
Sos:
3 ząbki czosnku
łyżeczka startego imbiru
pół ogórka świeżego
jogurt grecki - małe opakowanie
trochę koperku, sól, pieprz czosnkowy
Czosnek przecisnąć przez praskę, imbir zetrzeć, ogórki drobno pokroić. Wszystko wymieszać, dodać koperek, przyprawy i jogurt. Wstawić do lodówki na ok 3 godziny, aby się dobrze przegryzł.