Święta, Święta i po Świętach. Mam nadzieję, że za bardzo się nie przejedliście. Chcecie odpocząć od tematu śledzi, ryb, pierogów i makowców? Jeśli tak to zapraszam Was do zrobienia domowych hamburgerów.
Ja zrobiłam wersję Nie - Fit, na życzenie mojego niemęża. W opisie natomiast opowiem Wam jak zrobić wersję FIT :) Zaczynamy :)
Do przygotowania 1 hamburgera potrzebujemy:
- bułkę do hamburgerów -
wersja FIT to bułka pełnoziarnista- 150 - 200 gram mielonego mięsa wołowego -
wersja FIT to mielony indyk lub kurczak- warzywa - sałata lodowa, pomidor, cebula, ogórek konserwowy
- sos majonezowo - keczupowy (2 łyżki majonezu wymieszane z 2 łyżkami keczupu) -
wersja FIT to jogurt naturalny lub kefir (2-3 łyżki) wymieszany z 1 łyżką serka typu Almette z 1 ząbkiem czosnku lub posiekanym koperkiem.- 1 łyżka musztardy
- sól
1. Mięso doprawiamy musztardą oraz solą, dokładnie mieszamy i formujemy okrągły kotlet. Pośrodku kotleta robimy wgłębienie, pozwoli to uniknąć zbijania się mięsa w kulę podczas smażenia. Kotlecik pozostanie płaski, akurat pasujący do bułki :)
Patelnię mocno rozgrzewamy i smażymy mięso po ok. 5 min. z każdej strony. Nie przewracamy mięsa za często, żeby się nie rozpadło.
2. Bułkę rozkrawamy na 2 części i przypiekamy w piekarniku lub na suchej patelni, aż stanie się chrupiąca.
3. Składamy hamburgera: spód bułki smarujemy sosem, na to kładziemy liść sałaty, usmażonego kotleta, plaster pomidora, plaster cebuli, ogórka konserwowego i całość przykrywamy górną częścią bułki również posmarowaną sosem.
Gotowe!
Moja wersja hamburgera jest podstawowa. Możecie wzbogacać ją plastrem żółtego sera, przysmażonym boczkiem, owocami lub innymi rodzajami sosów. Limitem jest tylko Wasza wyobraźnia :)
Smacznego!