Jak już wspominałam wcześniej mamy gruszki giganty z przydomowego ogródka, dlatego też kolejny przepis również z gruszkami w roli głównej. A, że w lodówce zalegała paczka ciasta francuskiego i syrop klonowy, to i one doskonale się wpasowały w temat. Przepis szybki i banalny - nawet dla osób które jeszcze nigdy w życiu nic nie upiekły, jak również dla leniuchów, którzy zjedliby coś słodkiego własnej produkcji, ale nie chce im się ugniatać ciasta, miksować składników itd.
Składniki:
opakowanie ciasta francuskiego,
5 dojrzałych gruszek (mi wystarczyły trzy),
12 łyżek syropu klonowego.
Piekarnik nagrzać do 200ºC. Prostokątną blachę wyłożyć papierem do pieczenia. (U nas ciasto francuskie owinięte jest już w papier, więc w takiej opcji wystarczy je tylko rozłożyć na blachę). Ciasto ponakłuwać gęsto widelcem. Wstawić na pięć minut do piekarnika.
Gruszki obrać, usunąć gniazda nasienne, pokroić w plasterki.
Ciasto posmarować połową syropu klonowego i układać na nim plastry gruszek. Piec ok 30 – 40 minut. Ciasto wyjąć z piekarnika, lekko przestudzić i polać resztą syropu klonowego.
Pozdrawiam,
Słodka Hexe