Przepis dla wszystkich wielbicieli ciast z owocami. Placek, który zachwyca swoim aromatem i delikatnością. To, co na blaszce stanowi spód ciasta, po jego upieczeniu znajduje się na górze. I jeszcze jeden plus, ciasto z typu błyskawicznych w przygotowaniu (nie licząc pieczenia), a zamiast śliwek możemy upiec je z rabarbarem lub brzoskwiniami.
Składniki:
165g miękkiego masła plus trochę do nasmarowania formy,
250g cukru,
100g marmolady lub dżemu z moreli lub brzoskwiń,
750g śliwek,
1 paczka cukru waniliowego,
szczypta soli,
2 jajka (średniej wielkości),
200g mąki,
1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia,
150ml mleka.
Opcjonalnie:
2 łyżki płatków migdałowych,
cukier puder do posypania.
Tortownicę o średnicy 26cm nasmarować masłem. W małym garnuszku rozpuścić 40g masła, dodać 125g cukru i konfiturę morelową. Ciągle mieszając doprowadzić do wrzenia i gotować około 3 minuty – do czasu aż masa zacznie się karmelizować i otrzyma złoty kolor. Gorącą masę wylać na blachę, wyrównać.
Śliwki umyć, wytrzeć, odpeskować. Układać na karmelu, rozcięciami do dołu.
125g masła, 125g cukru, cukier waniliowy i szczyptę soli utrzeć na puszystą masę. Nadal ucierając dodawać jajka – jedno po drugim, za każdym razem dobrze wymieszać.
Wymieszać mąkę i proszek do pieczenia. Dodawać na zmianę suche składniki z mlekiem. Ucierać tylko do połączenia się składników, nie dłużej. Ciasto wyłożyć równomiernie na śliwki, wyrównać. Piec w rozgrzanym do 175ºC piekarniku (150ºC z termoobiegiem) przez 40 – 45 minut (do tzw. suchego patyczka). Pod formą, poziom niżej w piekarniku warto położyć foremkę w razie gdyby ze śliwek ściekał nadmiar soku, by nie pobrudzić piekarnika.
Po upieczeniu ciasto przestudzić około 10 minut w formie, następnie nożem oddzielić brzegi ciasta od tortownicy. Blachę przykryć talerzem (paterą) i szybkim ruchem odwrócić ciasto spodem do góry. Pozostawić do całkowitego ostygnięcia.
Ciasto można oprószyć cukrem pudrem (moim zdaniem nie ma takiej potrzeby, gdyż jest wystarczająco słodkie) i posypać uprażonymi i ostudzonymi płatkami migdałami.
Pozdrawiam,
Słodka Hexe