Chyba najłatwiejsze z ciast jakie do tej pory przygotowałam. W mojej wersji zawiera maliny, ale w tym okresie truskawki sprawdzą się równie dobrze :-). To bardzo proste ciasto o konsystencji biszkoptu z owocami, idealnie nadaje się na lekkie, letnie śniadanko do zimnego mleka. Jest puszyste i miękkie, a także nie za słodkie. Przepis uwzględnia ilość składników na standardową tortownicę.
Składniki:
- 4 jajka
- 3/4 szklanki cukru
- 125 ml oleju rzepakowego (1/2 szkl.)
- 1,5 szklanki mąki
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 500 g malin/truskawek (w zasadzie, to użyj dowolnych owoców ;-)
- cukier puder do podania
Piekarnik rozgrzej do 175 stopni. Tortownicę wysmaruj masłem i wyłóż papierem do pieczenia.
Mąkę przesiej wraz z proszkiem do pieczenia, wymieszaj. Jeśli to konieczne, to umyj i przygotuj owoce (np. odszypułkuj truskawki). Jajka rozdziel na białka i żółtka.
Białka ubijaj mikserem na sztywną pianę, pod koniec dodając stopniowo cukier. Dodaj żółtka i zmiksuj do połączenia. Do masy wlewaj cienką strużką olej, cały czas miksując. Pina może zmniejszyć swoja objętość, ale nadal powinna być bardzo gęsta. Dosyp mąkę z proszkiem i delikatnie wymieszaj szpatułką.
Do przygotowanej formy przełóż ciasto i wyrównaj. Na górę wyłóż owoce, delikatnie dociskając je do środka - powinny być zanurzone mniej więcej do połozy surowego ciasta. Piecz przez ok. 1 h, do "suchego patyczka". Przed podaniem posyp cukrem pudrem i udekoruj ulubionymi dodatkami.
Smacznego! :-)