Golonka pieczona w miodowej glazurze i belgijskie piwo Grimbergen Double o ciemnej, mahoniowej barwie to rozkosz dla podniebienia prawdziwych (i prawdziwie głodnych) smakoszy. Zgodnie z legendą, średniowieczni mnisi z opactwa Grimbergen wierzyli, że piwo jest zdrowsze niż woda i podawali je strudzonym wędrowcom. W Polsce od kilku miesięcy można odkrywać smaki belgijskich piw klasztornych.
Wracając do mięsa, pragnę obalić mit, że golonka to rarytas jedynie dla mężczyzn, podczas gdy kobiety w tym czasie pochylają się nad sałatką warzywną.
Panowie i Panie niech widok niewiasty delektującej się golonkowym rarytasem Was nie dziwi!
Walory smakowe w tym wypadku zdecydowanie wygrywają z kalorycznością. A co tam! Że 100 g tego przysmaku to 300 kalorii? Jest tyle przyjemnych sposobów na spalanie. Poza tym nie objadamy się golonką na co dzień, więc raz na jakiś czas można sobie zaserwować nieziemską w smaku ucztę. I przyznaję... w golonce można się zakochać. A zwłaszcza w takiej miodowo-piwnej.
Golonka w miodowo-piwnej glazurze
- 2 golonki wieprzowe
- 300 ml piwa
- 4 łyżki miodu
- 2 łyżki musztardy miodowej
- 4 ząbki czosnku
- 1 łyżeczka mielonego kminku
- 2 ziarna ziela angielskiego rozgniecione
- 2 liście laurowe pokruszone
- 1 łyżka sosu sojowego
- 1 gałązka rozmarynu
Golonki najlepiej kupujemy już bez skóry i bez kości. W innym przypadku bawimy się w domu, bo tak przygotowane mięso jest lepsze, mniej tłuste i mniej kaloryczne.
Sos sojowy, miód, musztardę, rozgnieciony czosnek i przyprawy mieszamy dokładnie. Dolewamy piwo i ponownie mieszamy. Oczyszczone i umyte golonki nacieramy marynatą, układamy w naczyniu i odstawiamy na 3 godziny w chłodne miejsce. Po tym czasie wkładamy do naczynia, w którym będziemy piec. Ja osobiście polecam garnek rzymski. Świetnie spełnia swoją rolę, mięso jest soczyste i kruche.
Potrawę pieczemy 2 godziny w nagrzanym do 180 st. C piekarniku, od czasu do czasu polewając sosem powstałym podczas pieczenia. Na ostatnie 30 minut zdejmujemy przykrycie naczynia. Podajemy z pieczonymi ziemniakami.
Tym razem do potrawy zamiast wina polecam piwo Grimbergen Double - belgijskie piwo klasztorne.
Grimbergen Double ma piękną mahoniową barwę, pachnie karmelem i korzenną nutą, w smaku uderza słodyczą i równocześnie wytrawnością.