"Światło i mrok" - recenzja książki

Tsuda. Młody mężczyzna wiodące spokojne życie u boku swojej żony w japońskim mieście. Każdy jego dzień to sumiennie wykonywana praca, którą jednak na jakiś czas będzie musiał przerwać z powodów zdrowotnych. Z dnia na dzień udaje się na zabieg do kliniki, po którym spędzić tam musi bez ruchu kilka dni. Nie jest to jednak dla niego nudny czas, bowiem myśli jego nieustannie kręcą się wokół przeróżnych tematów, związanych przede wszystkim z żoną, z którą nie do końca jest szczery; z ojcem, który nie wyśle mu pieniędzy, jak co miesiąc do tej pory to czynił; z żoną swojego pracodawcy, z którą łączą go skomplikowane relacje; z siostrą, która całkowicie różni się od niego. Czy pobyt w klinice zmieni coś w jego życiu? Jeśli tak, jakie będą to zmiany? A może życie jego w dalszym ciągu pozostanie takie samo, jak przed operacją? Czyli spokojne i szczęśliwe, ale tak na prawdę, tylko pozornie tak wyglądające?

Onobu. Młodziutka kobieta, od pół roku będąca przykładną żoną Tsudy. Zawsze stara się być wzorową panią domu, dobrze wyglądającą i odpowiednio zachowującą się. Jak się okazuje, jednak i ona ma przed mężem swoje tajemnice i drobne sekrety, aczkolwiek jej głównym marzeniem jest szczerze kochać i być kochaną. Ale czy odkrywanie pomału sekretów męża przynieść może jedynie miłość? I czy tak na prawdę uda jej się odkryć wszystkie jego tajemnice? A może lepiej dla niej i dla ich związku byłoby pozostawienie pewnych spraw takich, jakie były do tej pory, bez szczegółowego zagłębiania się w nie?

Jest to obyczajowa powieść z dobrze zarysowanymi elementami psychologicznymi. Smaku dodaje fakt, iż napisana została przez japońskiego autora i toczy się w japońskich realiach, a zatem całość utrzymana jest w zupełnie innym i można nawet rzec, nieco orientalnym dla nas klimacie. Ciekawie przedstawione postaci, dużo dialogów, celnie opisane przeżycia wewnętrzne bohaterów sprawiają, że książka powinna przypaść do gustu czytelnikom ceniącym obyczajowe i psychologiczne pozycje.