Delikatnie i skutecznie makijaż usuwamy...

... a robimy to z razem z DermoFuture Precision! Czy tak jednak rzeczywiście jest? Czy możliwe jest skuteczne usunięcie nawet mocnego makijażu, robiąc to faktycznie delikatnie?

Płyn jest dwufazowy, zatem aby jego działanie było optymalne, przed użyciem powinniśmy wstrząsnąć opakowaniem, aby dokładnie wymieszały się wszystkie jego składniki. Zawiera on ekstrakt z bławatka (Centaurea Cyanus Extract), który należy do roślin leczniczych- wykazuje on m.in. bardzo łagodne działanie przeciwzapalne i stosowany jest np. przy zapaleniu spojówek. Dodatek ekstraktu do kosmetyku, mającego kontakt z oczami, wydaje się zatem być dobrym pomysłem. Ostrożnie podeszłam jednak do swojego pierwszego stosowania płynu. Powodem głównym jest to, że od kilkunastu lat noszę soczewki kontaktowe i demakijaż często wykonuję, mając jeszcze założone soczewki. Raczej nie powinno się tak robić, muszę jednak przyznać, że po zmywaniu makijażu płynem Dermo Future Precision nie pojawiły się żadne szczypania, podrażnienia czy też zaczerwienienia. Efekty uboczne nie wystąpiły, a makijaż zmył się bardzo ładnie i rzeczywiście obyło się bez długiego i intensywnego ścierania wacikiem. Ciekawa byłam, czy tak samo dobrze poradzi sobie z kosmetykami wodoodpornymi. I również tutaj nie mogłam mieć żadnych zarzutów- wacik nasączony niewielką ilością płynu trzymałam co prawda chwilę dłużej na oczach, makijaż został jednak dokładnie usunięty. Płyn nie wysuszał powiek i okolic oczu, a wręcz przeciwnie, pozostawiał lekką, tłustą powłoczkę na skórze, którą przemywałam na końcu delikatnie wodą. Skóra pozostawała po tym delikatnie nawilżona i przyjemna w dotyku. Płyn jest wydajny, bowiem tak, jak wspominałam, nie ma potrzeby nasączania wacika dużą jego ilością, i opakowanie z pewnością wystarczy na długi czas użytkowania. Dodam jeszcze, że ma on bardzo przyjemny zapach- nie wiem, czy to zasługa bławatka, wiem jednak, że dzieki temu stosowanie staje się nie tylko skuteczne, ale i niezwykle przyjemne :-)