Zapiekanki są idealne o każdej porze roku. W zależności jakie, mamy sezonowe warzywa takie zapiekamy. Idealne są warzywa korzeniowe i strączki. Zachowują swoją strukturę i w formie pieczonej są niezwykle smaczne.
Konfiguracje mogą być przeróżne. Zwyczajne ziemniaki lub bataty. Soczewica lub fasola. Kasza gryczana lub jaglana. Do smaku suszone pomidory, grzyby.
Obowiązkowo aromatyczne przyprawy. To one często decydują o całości smaku zapiekanki.
Każda zapiekanka posiada na swoim wierzchu sos. Ja najczęściej stosuję wegański beszamel. Już był prezentowany kilka razy na blogu.
Można też użyć wegańskich serów typu Violife lub przygotować samemu chociażby z tego przepisu.
SKŁADNIKI:
- 2 duże bataty
- szklanka zielonej lub brązowej soczewicy
- 0,5 kg pieczarek
- 2 szklanki gęstego przecieru pomidorowego
- kopiasta łyżeczka wędzonej papryki słodkiej
- 2 spore cebule
- łyżka oregano
- łyżeczka curry
- łyżeczka tymianku
- łyżka majeranku
- sól i pieprz do smaku
WYKONANIE
- bataty obrać i pokroić w plastry grubości 2-3 mm. Ułożyć na papierze do pieczenia (u mnie wyszły 2 duże blachy). Piec około 30 minut w 200 stopniach (jak będą miękkie). Wystudzić
- soczewicę ugotować do miękkości, odcedzić i wystudzić
- cebulę i grzyby pokroić w kostkę. Dodać pół łyżeczki soli. Dusić na niewielkiej ilości wody do miękkości i odparować maksymalnie powstały płyn. Wystudzić
- grzyby, soczewicę i cebule przenieść do garnka. Dodać przecier pomidorowy oraz pozostałe składniki. Podgrzewać aż odparuje sporo wody z przecieru (masa będzie gęsta). Wystudzić i zmiksować na pastę (niezbyt dokładnie). Doprawić solą i pieprzem
- na dno naczynia do zapiekania ułożyć bataty, następnie trochę masy i znów bataty. Postępować tak do wyczerpania składników
- na wierzchu ułożyć sos beszamelowy. Piec około pół godziny w 190 stopniach