Kiedy chodziłem jeszcze do szkoły podstawowej, codziennie mijałem cukiernie. Dwa, trzy razy w tygodniu zahaczałem o nią i kupowałem dwa ulubione ciastka. Kruchą babeczkę z budyniem i duet.
To drugie ciacho, to nic innego jak ser z makiem. Fikuśne fale przenikające się wzajemnie. Bogaty, migdałowy smak maku i wanilia w serze. Coś nieprawdopodobnego.
Wegańska wersja niczym nie ustępuję oryginałowi. Masa makowa pozostała ta sama. Ser, to oczywiście tofu. Dzięki sporej ilości skórki i soku z cytryny, pomarańczy i mandarynki, smak jest wybitnie twarogowy. Dodatek kardamonu jeszcze bardziej podbija tą nutę. Masa makowa powinna być dość gęsta. Jeśli nie jest, to dodajcie trochę posiekanych orzechów lub suchego maku.
By ciasto nie było zbyt banalne, masa makowa została zatopiona w serowej w formie kulek. Tym razem nie ma ziarnistego spodu.
Nie ma co się więcej rozpisywać. To trzeba zrobić i uraczyć gości :)
SKŁADNIKI:
- 2 kostki naturalnego tofu po ok. 200 g- 2 szklanki masy makowej- skórka i sok z pomarańczy, cytryny i mandarynki- 3 płaskie łyżki nierafinowanego cukru pudru- 2 płaskie łyżki mąki ziemniaczanej- 1 puszka pełnotłustego mleka kokosowego, wstawiona na kilka godzin do lodówki- pół łyżeczki kardamonu- na polewę - 1 czekolada min. 70% 100 g, 5 łyżek dowolnego mleka roślinnego
WYKONANIE:
- tofu zmiksować na gładko- dodać skórki i soki z owoców- dodać cukier, mąkę, białą stałą część z puszki mleka oraz kardamon i dokładnie zmiksować- dno tortownicy wyłożyć papierem do pieczenia- wylać masę- z masy formować kulki wielkości orzecha włoskiego i układać w masie- piec 45 minut w 175 stopniach- wystudzić- do garnka włożyć połamaną czekoladę, dodać mleko i podgrzewać na małym ogniu aż składniki się rozpuszczą. Można dosłodzić- wylać polewę na ciasto- ozdobić owocami i orzechami- wstawić do lodówki na kilka godzin