Za każdym razem kiedy robię te ziemniaczane cuda, przypomina mi się pewna historia.
Ładnych kilka lat temu moja mama (specjalistka w pyzach) poczęstowała znajomą takim wytworem. Koleżanka była tak zachwycona, że poprosiła mamę by zrobiła jej trochę na przyjęcie. To trochę okazało się w ilości 150 sztuk. Nie zapomnę do końca życia wyciskania w prześcieradle surowych ziemniaków. Powiem tylko, że wielkość kartaczy była mniej więcej sporej dłoni. Nadziewane były gąskami (grzybami, a nie zwierzakami).
Od tamtej pory kilka razy w roku je robię. Nadziewam przeważnie grzybami i strączkami. Bardzo lubię to połączenie.
Wracając do przepisu. Kartacze lub inaczej cepeliny, to popularna potrawa w naszej północno - wschodniej Polsce (Podlasie, Suwalszczyzna). Od wieków trwa spór między Polakami a Litwinami, kto je wymyślił. Mnie dyskusje nie obchodzą. Dla mnie liczy się fakt, że można się nimi delektować w obrębie Mazur i Warmii. Tam są najlepsze. Nadzienia są różne. Mięsne, grzybowe, serowe i kapuściane.
Z podanych poniżej składników, wychodzi 12 potężnych wrzecion. Wystarczy jeden i jesteśmy nieźle najedzeni. Najlepsze są następnego dnia. Pokrojone w grube plastry i odsmażone.
Będziecie mieli przy nich trochę roboty, ale warto. Smak jest niesamowity :)
SKŁADNIKI:
Na ciasto:
- 2 kg ugotowanych ziemniaków
- 2 kg surowych ziemniaków
- 5 kopiastych łyżek mąki ziemniaczanej
- płaska łyżka soli
- pieprz
Na nadzienie:
- kilogram dowolnych grzybów
- szklanka zielonej lub brązowej soczewicy
- kopiasta łyżka majeranku
- pęczek natki pietruszki
- sól i pieprz do smaku
WYKONANIE:
Ciasto:
- ugotowane ziemniaki muszą być przestudzone
- przeciskamy je przez praskę do miski
- surowe ziemniaki ścieramy na tarce na oczkach jak do placków lub miksujemy malakserem
- partiami wylewamy masę na gęstą gazę lub lnianą ściereczkę i wyciskamy maksymalnie jak się da płyn do miski
- masa powinna być raczej sucha niż mokra. Dodajemy ją do gotowanych ziemniaków
- z miski odlewamy płyn i zbieramy skrobię, którą dodajemy do ziemniaków
- dodajemy mąkę ziemniaczaną, sól i pieprz i wyrabiamy ręką ciasto
- powinno być elastyczne. Nie powinno się kleić do rąk. Jeśli tak będzie to dodajemy jeszcze mąki ziemniaczanej
Nadzienie:
- grzyby kroimy na małą kostkę i dusimy do miękkości (nie mogą mieć zbyt dużo płynu)
- w przypadku pieczarek wystarczy je dobrze usmażyć
- soczewicę gotujemy do miękkości i studzimy
- soczewicę mielimy i dodajemy do grzybów
- dodajemy majeranek, sól, sporo pieprzu i posiekaną natkę
- ciasta bierzemy solidny kawałek
- rozpłaszczamy go na dłoni i kładziemy nadzienie
- zlepiamy jak pierogi, a następnie w obu dłoniach formujemy spore wrzeciona
- w dużym garnku zagotowujemy osoloną wodę
- wkładamy partiami kartacze i gotujemy 30 minut
- w między czasie kilka razy przekręcamy je widelcem
- po wyjęciu podajemy z podduszoną cebulką lub następnego dnia odsmażone w plastrach