Dzisiaj ciasto z malinami i w końcu udany biszkopt. Wyszedł idealny. Pieczony bez proszku do pieczenia, w ogóle nie opadł. I najlepsze, rzucony z wysokości 50 cm na podłogę :)
Biszkopt:
5 jajek
3/4 szklanki cukru
3/4 szklanki mąki pszennej
1/4 szklanki mąki ziemniaczanej
Białka oddzielić od żółtek. Ubić ze szczyptą soli. Pod koniec ubijania dodać stopniowo cukier. Następnie dodawać po jednym żółtku. Na końcu dodawać mąkę, przesianą wcześniej przez sitko. Mąką połączyć z masę łyżką lub na wolnych obrotach miksera.
Spód blaszki wyłożyć papierem do pieczenia.
Piec ok. 30 minut w 160 stopniach. Po wyjęciu z piekarnika biszkopt rzucić z ok. 50 cm na podłogę.
Odstawić do ostygnięcia.
Krem:
3 szklanki mleka
2 łyżki mąki pszennej
2 łyżki mąki ziemniaczanej
2 cukry waniliowe
300 g masła
200 g cukru pudru
Połowę mleka podgrzać, drugą połowę wymieszać z mąką ziemniaczaną, cukrem waniliowym i dodać do podgrzewanego mleka, mieszać aż zgęstnieje.
Masło utrzeć z cukrem, a następnie dodawać po łyżce wystudzonego budyniu i ucierać.
Maliny
Galaretka