Po wykluczeniu cukru i trzymaniu się w miarę racjonalnie - zdrowej diety myślałam, że nigdy mnie to nie spotka i byłam raczej w kręgu tych, którzy uważają, że eliminowanie glutenu, poza osobami z celiakią i nietolerancją pokarmową jest bez sensu. Ostatnio jednak dowiedziałam się, że w przypadku chorób autoimmunologicznych jego odstawienie może skutkować znacznym ograniczeniem efektów choroby i postanowiłam spróbować. Więcej na ten temat można znaleźć na stronie
fundacji jak motyl - tu akurat na temat choroby Hashimoto ale z tego co dowiedziałam się od lekarza, dotyczy to wszystkich chorób autoimmunologicznych.
Próbuję wykluczyć gluten od około 2 tygodni i przyznam, że jest to dużo większe wyzwanie niż wykluczenie cukru. Problem ze zjedzeniem śniadania poza domem, problem ze zjedzeniem czegoś na szybko, poza restauracjami, problem z pieczywem... Co z tego, że są dostępne produkty bezglutenowe, jeśli, patrząc na ich skład przynoszą raczej więcej szkody niż pożytku - same konserwanty, stabilizatory, aromaty i mąka kukurydziana, czyli ta najbardziej zmodyfikowana z mąk bezglutenowych. Ale się nie poddaję - na śniadanie mam już żelazny zestaw - płatki owsiane z domowym musli z bakaliami z mlekiem roślinnym i owocami. Na drugie śniadanie można jeść wafle ryżowe i owoce. Najgorzej z obiadem, bo jak nie zrobi się poprzedniego dnia w domu to ciężko zjeść coś w obiadach domowych. Dlatego pierwsze eksperymenty dotyczyły tarty - idealnej do zabrania i odgrzania w pracy :) Kruche ciasto wyszło bardzo kruche ale trzyma się dość dobrze i prawdę mówiąc smakuje mi chyba jeszcze bardziej niż tradycyjne kruche ciasto ;)
Jeśli macie jakieś dobre strony na temat co jeść i gdzie kupować bezglutenowo - będę wdzięczna za wszystkie wskazówki :) !!
Składniki ciasto:
100 g mąki ryżowej pełnoziarnistej
200 g mąki gryczanej
2 kopiaste łyżki mąki ziemniaczanej
150 g zimnego masła
Pół łyżki soli
1 jajko
Składniki wypełnienie:
Warzywa przesmażone na maśle z solą, pieprzem i ostrą papryką (cukinia i papryka) – około 300 g
100 g twardego koziego sera
Kilka pokrojonych pomidorów suszonych
Kilkanaście pokrojonych krążków jalapeno ze słoika
2 jajka
100 ml śmietany zwierzęcej lub roślinnej (ja użyłam ryżowej)
Kilka listków świeżej bazylii
Dowolne przyprawy (ja dodałam sól, pieprz, paprykę wędzoną, cząber, gałkę muszkatołową, czarnuszkę)
Ząbek czosnku
Składniki na ciasto zmiksować i włożyć do lodówki na około 30 minut. Następnie wyłożyć na formę wysmarowaną masłem, wykleić i ponakłuwać widelcem. Podpiec około 20 minut w temperaturze 170 stopni. Składniki na farsz wymieszać. Nałożyć na podpieczoną tarte i zalać mieszanką z jajek, śmietany i przypraw. Piec jeszcze około 25 minut do całkowitego ścięcia wypełnienia.