Bardzo mi odpowiada obecna ara, w ciąg dnia świeci słońce, a wieczorem pada deszcz odświeżając powietrze. Widziałam dzisiaj tęczę rysującą się na niebie w centrum miasta, gdzie nikt nie zwracał na nią uwagi. Dziwne jak promienie docierające do ziemi ulegają rozproszeniu w atmosferze nadając niebu różne odcienie niebieskiego. Ostatnio wstaję jeszcze wcześniej niż zwykle, robię to celowo, choć mam wolne, rozsuwam wieczorem zasłony, które w ciągu dnia chronią mnie przed upałem i czekam aż obudzi mnie wschód słońca, zauważyłam, że to zachód, ale w drugą stronę (barwy nieba są odwrócone).
Upiekłam wczoraj ( mimo żaru lejącego się z nieba) pyszne drożdżówki z budyniem i jagodami, dzięki czemu mój brat mógł nimi poczęstować dziś kolegów, z którymi pojechał na wakacje. Wszyscy jak jeden mąż przyznali, że nieźle sobie radzę z pieczeniem (więc jak nie pójdę na studia to mogę piec im takie codziennie), bo wyszły mi genialne.
Drożdżówki z budyniem czekoladowym i jagodami
ciasto:
25g drożdży
1 szklanka mleka
1/3 szklanki cukru trzcinowego
3 1/2 szklanki mąki pszennej 650
1/2 szklanki mąki pszennej razowej
3 jajka
25g masła
25g smalcu
budyń czekoladowy:
3 żółtka
3 łyżki cukru trzcinowego
500 ml mleka 3,2 % (lepiej dać 400ml, bo budyń wyszedł mi dość rzadki)
3 łyżeczki kakao gorzkiego
3 łyżeczki mąki ziemniaczanej
jagody ok. 100 ml
Drożdże rozpuścić w letnim mleku i zmieszać z łyżką mąki oraz cukru, odstawić do wyrośnięcia. Maki przesiać. Jajka ubić na puszystą masę z cukrem. Smalec rozpuścić z masłem i pozwolić mu na wystygnięcie. Wyrośnięte drożdże dodać do mąki, zamieszać , dodać masę jajeczną, zacząć wyrabiać ciasto dłońmi, dodać rozpuszczony tłuszcz i dokładnie wyrobić, tak by ciasto odchodziło od miski i od ręki. Odstawić do wyrośnięcia na 1,5 h-2h w ciepłym miejscu. Po tym czasie formować bułeczki i ułożyć je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i odstawić do ponownego wyrośnięcia na 1 h. Żółtka utrzeć na puszystą masę i dodać do nich mąkę ziemniaczaną oraz kakao, tak by nie było grudek, mleko podgrzać z cukrem, dolać je cienkim strumieniem do żółtek, całą masę przelać ponownie do rondla i gotować, aż zgęstnieje. Odstawić do wystudzenia (żeby nie wytworzył się kożuch należy przykryć budyń folią spożywczą). W wyrośniętych bułeczkach dużą łyżką delikatnie zrobić zagłębienie,do którego trzeba wlać budyń, na który wyłożyć trzeba lekko rozgniecione jagody. Piec w piekarniku nagrzanym do 180*C przez ok. 20 min.
Smacznego!