Wyjazd już powoli się zbliża, większość planów jest już dopiętych na ostatni guzik, czas więc na przyjemniejszą część - zakupy! Oprócz jedzenia, o czym (jeśli zdążę) będzie oddzielny post, warto zaopatrzyć się w inne dodatki. Takie, które lepiej trzymać w bagażu podręcznym, bo nigdy nic nie wiadomo :) Spoiler alert: wszystkie produkty pochodzą z Rossmanna - nie jest to reklama drogerii, po prostu trafiłam na najlepsze okazje cenowe i mieszkam najbliżej tego sklepu. Druga sprawa, do Albanii jadę autokarem, a podróż trwa ok. 30 godzin. Dodatkowo wyjazd jest z Warszawy, a podróż z mojego miasteczka trwa 6 godzin. :)
Po pierwsze - stawiam na czystość. O ile można mówić o porządnej czystości przy tak długiej podróży :) Wiem mniej więcej, gdzie będą postoje i jakie są warunki w toaletach i restauracjach, ale ludzi będzie sporo i lepiej mieć dodatkowe zabezpieczenie. Dlatego też wszelkie antybakteryjne chusteczki i żele są zawsze pomocne. I oczywiście krem do rąk i pomadka, bo takie specyfiki bardzo wysuszają dłonie, a klimatyzacja usta.
Po drugie - apteczka. Nie myślcie, że jestem jakąś lekomanką (na co dzień unikam leków, ale jak mus to mus), ale na podróż biorę dosłownie wszystko :)
Podstawą są leki przeciwbiegunkowe. Nie ma ich na zdjęciu, ale zawsze biorę jeszcze coś przeciwbólowego. Dodatkowo: coś na katar, coś na gardło, coś na kaszel. Jeszcze nigdy nie brałam na wczasach, ale nigdy nic nie wiadomo.
Warto tu wspomnieć jeszcze o kilku drobiazgach - bluza, skarpetki (nocą w autokarze jest naprawdę chłodno), wygodne spodnie/legginsy i 'rogal' na szyję, dobra książka, słuchawki i muzyka. :)
Oczywiście oprócz tych rzeczy, kobietki, jeśli to ten czas w miesiącu, powinny spakować inne niezbędniki - wkładki/podpaski/tampony. I koniecznie tabletki przeciwbólowe!
Chciałam jeszcze się pochwalić szamponem, odżywką i pomadką, które kupiłam na promocji (za taką cenę wolałam kupić pełnowymiarowe opakowania, niż plastikową buteleczkę, do której przeleję produkty). Używałyście ich?
Oczywiście przewiduję piękną pogodę (bo zaczynam już mieć stany depresyjne, patrząc, co się dzieje za oknem), więc NIEZBĘDNIKIEM są filtry przeciwsłoneczne. To jest mus!
I już naprawdę na sam koniec - mój malutki prezent dla siebie :)
Oczywiście jak zwykle, kokardka krzywo nałożona :))
Zarówno w tej części jak i w 3 pozostałych starałam się wybrać rzeczy, które po prostu będą przydatne, a nie przez chwilę fajne, a później rzucone w kąt. Wybrałam tylko i wyłącznie rzeczy, które sama chciałabym dostać (lub już je mam) i takie, które ku...
Awokado, wciąż tak mało doceniany i używany w polskiej kuchni owoc, który całe szczęście, że już coraz częściej gości na naszych stołach. Owoc ten pochodził początkowo z Ameryki Środkowej a w chwili obecnej uprawiany jest w wielu zakątkach świata. Opró...
Niezbędnik kobiety niekoniecznie dziergającej. Czyli takie małe podsumowanie tygodnia: Będzie o babskich banialukach: o doborze biżuterii, o tym, jak dopasować spódnicę do sylwetki, o szukaniu dla siebie idealnej palety kolorystycznej,
The post Jak wy...
Absolutny niezbędnik dla każdego, kto chciałby zmienić swoje żywieniowe nawyki na zdrowsze, ale nie potrafi żyć bez słodkości! Zrezygnowanie ze słodyczy nie jest łatwe, zwłaszcza gdy często górę bierze stres, niepowodzenia w pracy czy zwykła chwila sła...
Wiele osób bardzo często pyta mnie jak to jest, że otwieram lodówkę i zawsze uda mi się coś ugotować. Zdradzę Wam sekret to magia! A tak na poważnie nic nie dzieje się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Niestety nie ma tak łatwo....