Jak ten czas szybko leci! Ledwo się obejrzałam, a to już drugie urodziny bloga MarciaTime. Godziny spędzone w kuchni, przy komputerze, z aparatem w dłoni, szukaniem weny i odpowiedniego kadru, to taki skrót przebytej przeze mnie drogi. Stale się jednak...