Jestem kinomaniakiem i aż dziwi mnie, że tak rzadko sięgam po dania z filmów. Każdy z nas słyszał o słynnym spaghetti z klopsikami z "Zakochanego kundla" czy też o niebieskiej zupie Bridget Jones. Żeby być bardziej oryginalną i nie dodawać niebieskiego...