Wyobraźcie sobie, że moja córka zażądała ostatnio, bym jej wykupiła szkolne podwieczorki! Indagowana na powyższą okoliczność przyznała, że chodzi o "okrągłe takie ciastka z owocami i posypką, pyszne". Żaluzja poniata, proszę uprzejmie, oto są. Tylko sk...