Jakaś mglista wizja czai się w zakamarkach umysłu. Taki chochlik, który tylko szuka okazji, żeby czmychnąć na papier. Nie! Nie na papier! Na talerz koniecznie!Zjawia się okazja... (cudowna, rocznicowa okazja)... chochlikowi niewiele już potrzeba, wierc...