Ciekawy przepis znalazłam na blogu Made by mom and son. Jest to forma sernika na zimno z białą czekoladą, na biszkoptach i owocami. W oryginale są to owoce lata, u mnie padło głównie na truskawki. Sam pomysł wydawał się fajny, jednak nie do końca trafił w moje gusta smakowe. Ze względu na białą czekoladę okazał się dość słodki, a mój pomysł umieszczenia kilka całych truskawek w środku sernika okazał się niezbyt trafiony, ponieważ do samego końca pozostały one bardzo twarde, pomimo że sam sernik miał już przyjemną konsystencję. Mimo to deser był smaczny i nepewno znajdzie swoich zwolenników.
Składniki na dwie małe keksówki o długości 15 cm każda:
- około 12 podłużnych biszkoptów
- 150 g białej czekolady
- 300 g sera białego (skorzystałam z sera na sernik)
-140 ml śmietanki 36%
- 25 g cukru
- łyżka żelatyny + woda do jej rozpuszczenia
- owoce (do ozdobienia; kilka owoców zblendowałam na sos truskawkowy)
Czekoladę rozpuszczamy. Ser, śmietanę i cukier ubijamy. Żelatynę rozpuścić, dodać do niej łyżkę masy serowej, zamieszać i przelać do masy. Dodajemy rozpuszczoną czekoladę i dokładnie wszystko mieszamy lub miksujemy. Foremki wykładamy folią spożywczą. Wylewamy pół masy, układamy owoce (można zastąpić konfiturą) i zalewamy resztą masy. Na wierzchu układamy biszkopty. Deser wkładamy na 12 godzin do lodówki. Po wyjęciu z lodówki odwracamy deser do góry dnem (tak by biszkopty były na dole) i przyozdabiamy owocami oraz sosem owocowym.
Z foremek wykroiłam 8 porcji. Jedna to około 300 kcal
Smacznego!!!