
Coś nie do końca wychodzą mi ciasta typu przekładańce. Warstwy nie są równe, no i przekrojenie biszkoptu w poprzek graniczy prawie z cudem. Ale jak to mówią trening czyni mistrza
Przy tym cieście starałam się szczególnie, ponieważ serwowałam go szerszej publiczności, a mianowicie rodzinie, która przyszła na popołudniowy obiad. Z końcowego efektu wizualnego jestem prawie zadowolona, ale za to smakowo przekroczył ten przekładaniec moje oczekiwania. Już dawno nie jedłam tak dobrze skomponowanego ciasta. W oryginale były orzechy włoskie, musiałam zamienić je na migdały, z powodu braku tych pierwszych. Przy włoskich pewnie bardziej w smaku przyminał by tytułowy snickers, natomiast w tej wersji wyszło poprostu przepysznie komponujące się ciasto przekładane. Przepis należy do Siostry Anastazji, a znalazłam go na stronie Mania Wypiekania. Polecam serdecznie!!!
Składniki na blaszkę 24×24 cm:
Biszkopt kakaowy:
- 5 jaj
- 3,5 łyżki mąki pszennej
- 1,5 łyżki kakao
- 0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 0,5 szklanki cukru pudru
Białko ubijamy razem z cukrem pudrem. Dodajemy żółtka, przesiana mąkę, kakao i proszek do pieczenia. Delikatnie mieszamy. Pieczemy w foremce wyłożonej papierem do pieczenia (zostawiamy papier dość wysoko na brzegach, żeby można było później ułożyć całe ciasto) 30-40 minut w 170 stopniach (do tzw. suchego patyczka). Po ostudzeniu kroimy biszkopt w poprzek na pół.
Biszkopt orzechowy (u mnie migdałowy):
- 170 g migdałów zmielonych (lub jak w oryginale orzechów włoskich)
- 0,5 łyżki mąki pszennej
- 0,5 łyżki mąki ziemniaczanej
- 0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 0,5 szklanki cukru pudru
- 3 białka
Białko ubijamy z cukrem na sztywna masę. Dodajemy orzechy, mąki i proszek do pieczenia. Delikatnie mieszamy szpatułką i przekładamy na tą samą foremkę w której piekliśmy biszkopt. Foremkę wykładamy papierem do pieczenia i pieczemy 30 minut w 180 stopniach. Studzimy.
Masa budyniowa:
- 230 g masła
- 85 ml mleka
- 1/3 szklanki cukru pudru
- 3 żółtka
Wszystkie produkty powinny mieć temperaturę pokojową. Żółtka roztrzepujemy dokładnie z mlekiem i cukrem. Doprowadzamy do wrzenia, ciągle mieszając (powstanie coś podobnego do budyniu). Odstawić do ostudzenia. Masło utrzeć na puch i połączyć z masą żółtkową.
Dodatkowo potrzebujemy:
- puszka kajmaku
- 50 g czekolady gorzkiej 70% kakao + 2 łyżki mleka
Przełożenie: na dno układamy połowę biszkoptu (tą która leży na dużym papierze do pieczenia), następnie 3/4 masy budyniowej, biszkopt migdałowy, masa kajmakowa, drugi blat biszkopta kakaowego, 1/4 masy budyniowej i polewa czekoladowa (czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej, dodajemy dwie łyżki mleka, dokładnie mieszamy i przelewamy na ciasto). Ciacho wkładamy do lodówki.
Z blaszki wykroiłam 20 porcji. Jedna to 300 kcal


Smacznego!!!