Tydzień temu pojechaliśmy oglądać małą Astrid, najnowszego członka rodziny. Miała zaledwie pięć dni, i sprawiła, że moje serce niemal się rozpuściło. Szeroko otwarte oczka, patrzące niby z wielką uwagą, stópki z niesamowicie długimi palcami; malutkie, ...