Przepraszam Was za te moje narzekania, jęki i stęki...pewnie uchodzę za największą marudę internetów, ale ostatnio kompletnie brak mi chęci do życia. Czuję niechęć do samej siebie, do własnej osoby i ciągle się o coś obwiniam. Sama nie wiem z czego to wynika...ciągle czuję stres i jakiś ''nacisk''. Wiem, że wszystko związane jest z profilem, ale czemu ja to tak przeżywam?! :/
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dziś recenzja dosyć inna, a mianowicie relacja smakowa mojej familii. Okazało się, że drożdżówki mają w składzie smalec, co dla mnie jest niedozwolone i obrzydliwe.
Na tydzień portugalski/hiszpański w Lidlu napaliłam się głównie na desery mleczne, których nie było :( Pocieszyłam się kupnem bułeczek/ciasteczek, a mianowicie tych z
czekoladą (klik) i tych, które dziś Wam prezentuję. Jak wiadomo, poprzedni wariant okazał się totalną porażką. Jak było z tym?
Zapraszam! :)
Skład:
Wygląd: Urocze ślimaczki zapakowane w oddzielne folie, czyli coś, co sprawdzi się na każdy wypad do szkoły/miasta/pracy. Przypominają mi trochę takie bułki słodkie, które mogłam kupić w gimnazjum...ciekawe czy tam też był smalec? :P Dobrze, że ich nie kupowałam, ale wracam do tematu.
Każda drożdżówka hojnie obsypana cukrem pudrem.
Smak - siostra: ''Dobra bułka, ale babcia robi lepsze drożdżowe. Najbardziej podoba mi się kształt, wygląda jak ślimak. Cukier puder kocham, słodki jest. Mogę wziąć jutro do szkoły?''
Smak - rodzice: ''Sucha, słodka buła, nie warta tych 7 zł. Nie wiem ile tu wpakowali cukru, ale chyba całą cukiernicę! Po co kazałaś mi to kupować'' ~ tata :D
''Nie lubię takich bułek, a ta już kompletnie nie jest smaczna. Sucha, słodka i nijaka.
Nie naciągaj taty więcej na takie rzeczy'' ~ mama
Od siebie tylko dodam, że bułeczki pachną bardzo, ale to bardzo ładnie. Jak widać, to tylko ich jedyna zaleta ;)
Podsumowując:
Siostra - 10/10
Rodzice - 3/10
Cena - ok. 7 zł Lidl tydzień portugalski/hiszpański
Czy kupię ponownie? - Nie