No to co? Wracamy do szkół i pracy? No niestety wolne dni się skończyły i trzeba wyruszyć w listopad pełną parą! Nie ma już czasu na sielankę i trzeba działać, działać, działać! ;) Na takie przebudzenie po przedłużonym weekendzie trzeba dać sobie zastrzyk węglowodanów, ale takich zdrowych i wnoszących coś do naszego organizmu :) Ja oczywiście zawsze stawiam na raw batoniki, które uwielbiam! Dziś coś w klimatach a'la Nutella. Taka zdrowa Nutella może być nawet niezłym pomysłem na przekąskę!
Zachęceni? To zapraszam do czytania!
Skład:
Wygląd: Opakowanie bardzo mi się podoba, bo wykonane jest z pomysłem i odrobiną humoru ;) Na pewno przyciąga wzrok i kusi swoim designem. Po rozpakowaniu tego batonika byłam nieźle zdziwiona, bo dawno nie widziałam tak ciemnej sztuki :) To pewnie za sprawą kakao, ale i tak wielkie wow-musi być go na prawdę dużo! Ponad to w całej masie widać sporo malutkich kawałeczków orzeszków, co zapowiada oczywiście chrupanie!
Smak: Zapach był cudowny i bardzo intensywnie kakaowo-orzechowy. Momentalnie miałam wrażenie, że właśnie wącham nutellę, ale z gorzkiej czekolady czyli taki krem czekoladowy od Felixa :) Ponad to nie tylko zapach intrygował, ale i konsystencja. Była bardzo twarda, ale na upartego dało się batonika spłaszczyć czy podzielić palcami. Ja lubię takie twardsze raw baony, które można porzuć, ale wiem, że niektórym może to przeszkadzać - kwestia gustu.
Smak? Bardzo specyficzny, ale na swój pozytywny sposób! Kakao zdecydowanie tu dominuje i własnie ten smaku czuć tu najbardziej, ale i orzeszki dają o sobie znać. Niestety jest to bardzo malutki procent, bo giną one pod ciężarem kakao i daktyli. W sumie to właśnie taki krem od Felixa w formie batonika, ale z mniejszymi kawałkami orzeszków :) Fajna rzecz, ale nie idealna. Wersja jabłko-cynamon nadal prowadzi!
Podsumowując:
8/10
Czy kupię ponownie? - Tak