Kawa? Lubicie? Bo ja nie lubię i jej nie pijam. Wyjątkiem jest kawa zbożowa lub jakaś kawa, a raczej napój kawowy z toną słodkich syropów w znanych kawiarniach (np:. Costa). Taka gorzka, klasyczna ''czarna'' mi kompletnie nie podchodzi, a już w słodyczach w ogóle. Czekolady kawowe? Cukierki kawowe? O nie, nie i jeszcze raz nie! Więc jak było z tym daktylowym cudem? Szczerze mówiąc już od samego początku jak go zobaczyłam, miałam bardzo mieszane odczucia! I to zupełnie niepotrzebnie bo...zapraszam do czytania ;)
Skład:
Wygląd i smak: Pierwsze co mnie urzekło zaraz po otworzeniu tego batonika to jego kolor i OGROMNA ilość OGROMNYCH kawałków orzechów nerkowca ♥ Zapowiadało to nie tylko pyszny smak moich ulubionych orzechów, ale i też mnóstwo chrupania, co oczywiście bardzo lubię :) Batonik okazał się z tych, które sa mięciutkie i jednocześnie przyjemnie lepkie, jak świeże daktyle. Jego zapach było po prostu boski, bo był niczym innym jak połączeniem kawy, którą było wyraźnie czuć oraz daktylowego karmelu...mam ślinotok na samo wspomnienie ;) Smak? Oszałamiający i tu nie żartuję! Jak nie lubię słodkości z kawą to tego batonika pokochałam. Miękki, słodki, najeżony orzechami nerkowca oraz z tą ciekawa nutą kawy...zbożowej ;) Zdecydowanie wyczułam tu kawę zbożową, którą akurat lubię. Super opcja smakowa do, której będę powracać! Batonik przepyszny i jeden z lepszych od bombus natural :)
Polecam!
Podsumowując:
11/10!
Cena - ok. 4 zł Tesco, Auchan, Piotr i Paweł
Czy kupię ponownie? - Tak!