Wczorajszy dzień zaliczam do tak pracowitych, że jedyne o czym myślałam, to o pójściu spać :P Dziś będzie jeszcze gorzej, bo jutro piszę dyrektorski z chemii z całego roku i chyba osiwieję zaraz, bo nie wiem jak to ogarnę! Dziś za to leci kartkówka z chemii, którą muszę poprawić, bo nie poszła zbyt dobrze :) Potrzymacie kciuki? Dziękuję!
Lubicie powidła? Ja baaaardzo, a moja mama, wielka miłośniczka wszelkich dżemów, jeszcze bardziej :) Obie ciągle testujemy nowe firmy, składy, smaki i mamy niedosyt :D Ostatnio na ultra wyprzedażach w Biedronce udało nam się dorwać taki oto uroczy słoiczek z powidłem korzennym...korzennym? Tak! Oczywiście musiałyśmy je kupić i spróbować. A jak smakowały? O tym już w recenzji - zapraszam :)
Skład:
Wygląd i smak: Piękny słoiczek, który swoim ciekawym kształtem od razu przyciągnął moją i mojej mamy uwagę. Lubimy takie pękate słoiczki, bo można je potem wykorzystać do domowych przetworów lub innych celów kuchennych - np:. jako pojemniczek na przyprawy :) Korzennych powideł jeszcze obie nie jadłyśmy, a więc nie było innej opcji, aby ich nie kupić. Skład nie jest zły, nawet pozytywnie nas zaskoczył, a więc czemu nie!
Po otwarciu powidła pachniały...powidłami. Niestety nie wyczułam korzennych nut, co bardzo mnie zawiodło. Konsystencja na szczęście była bardzo przyjemna, lekko lejąca i z malusimi kawałkami śliwek, a raczej ich skórek :P Smakiem również nie powalały, bo okazały się praktycznie pozbawione przyprawy korzennej. Liczyłam na coś idealnego, coś przepełnionego cynamonem i innymi składnikami przyprawy korzennej, ale niestety nie dostałam tego. Ogólnie powidła były bardzo smaczne, ale jednak producent zapowiadał coś innego :) Z czystej ciekawości można spróbować, ale więcej się nie skuszę.
Podsumowując:
7/10
Cena - ok. 4,99 zł Biedronka
Czy kupię ponownie? - Nie